Kierownictwo MSWiA mogło popełniać przestępstwa przy przetargach na system Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców - twierdzi szef CBA, który skierował w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. Chodzi o lata 2005-2011, kiedy powstawał CEPiK. Zawiadomienie to efekt kontroli CBA w resorcie.
Zakończona 2 stycznia kontrola trwała dziewięć miesięcy. Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego sprawdzili wybrane procedury udzielania zamówień publicznych związanych z budową, wdrożeniem i utrzymaniem systemu informatycznego CEPiK. Wartość skontrolowanych umów wyniosła ponad 34 miliony złotych.
Zdaniem CBA, kierownictwo resortu miało nie rozpisać przetargu na składowe systemu komputerowego, a całą pulę zamówienia - jak nieoficjalnie dowiedział się reporter RMF FM Roman Osica - przekazano do realizacji jednej firmie - Infovide-Matrix. Drugim z zarzutów jest niedopilnowanie przez ministrów umów z zatrudnioną firmą. Poza tym, według szefa CBA, dochodziło także do bezprawnego zawyżania wartości kontraktów podpisywanych z resortem.
Rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak poinformowała, że kierownictwo resortu zapoznało się z niejawnym protokołem z kontroli i nie zgłosiło do niego uwag. Od początku ściśle współpracowaliśmy z CBA i od początku zależy nam na wyjaśnieniu tej sprawy - podkreśliła.