Warszawska prokuratura chce aresztowania dwóch z trzech zatrzymanych przez CBA osób podejrzanych o korupcję przy informatyzacji MSWiA. Wnioski dotyczą Jacka D., naczelnika z Komendy Głównej Policji oraz Grzegorza W., członka zarządu firmy informatycznej. Trzeci zatrzymany - Jacek W. z zarządu firmy - ma dozór policji i 120 tysięcy złotych kaucji.
CBA zatrzymało w środę trzech mężczyzn, w tym naczelnika Wydziału Projektowania Systemów Informatycznych w Biurze Łączności i Informatyki KGP. Mężczyźnie postawiono zarzut przyjęcia łapówki w wysokości ponad 14 tysięcy złotych w zamian za przychylność dla firmy informatycznej.
Członkom zarządu tej firmy - Jackowi W. i Grzegorzowi W. - przedstawiono zarzuty o wyrządzenie reprezentowanej przez nich spółce znacznej szkody majątkowej poprzez wyprowadzenie ponad 729 tys. zł do swoich prywatnych firm i poświadczenie nieprawdy w wystawianych fakturach VAT.
Zarzuty obejmują działanie wspólnie i w porozumieniu z Januszem J., podejrzanym o wręczanie korzyści majątkowej Andrzejowi M., b. Dyrektorowi Centrum Projektów Informatycznych MSWiA - poinformował rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie Zbigniew Jaskólski
Janusz J. jest aresztowany w tej sprawie. Zarzuty pomocnictwa postawiono też Adamowi D., członkowi zarządu spółki współpracującej z firmą reprezentowaną przez Jacka W. i Grzegorza W. Wobec Adama D. zastosowano dozór policji i poręczenie majątkowe.
Kontrola w Biurze Łączności i Informatyki KGP, którą zarządził szef CBA Paweł Wojtunik, rozpoczęła się we wtorek. Dotyczy ona wybranych procedur podejmowania i realizacji decyzji udzielania zamówień publicznych w latach 2009-2011. W pierwszej kolejności badane będą zamówienia związane z tzw. serwisem Help Desk. Chodzi o przetargi informatyczne.
To trzecia poważna kontrola Biura w dziedzinie informatyzacji. Wcześniej skontrolowano Centrum Projektów Informatycznych oraz CEPIK - czyli bazę zawierająca dane o pojazdach i kierowcach. Po kontroli w CPI okazało się, że przy przetargach na systemy informatyczne dochodziło do gigantycznej korupcji.
W październiku 2011 zatrzymano siedem osób; sześć z nich usłyszało zarzuty. Aresztowano wówczas b. dyrektora CPI MSWiA Andrzeja M., jego żonę oraz Janusza J., szefa firmy podejrzanego o wręczenie mu łapówki za wygraną w przetargu dotyczącym informatyzacji resortu. To oni usłyszeli najpoważniejsze zarzuty - M. i J. dotyczące przyjęcia i wręczenia łapówki w wysokości 211 tys. zł, a żona byłego dyrektora prania brudnych pieniędzy, czyli ukrywanie łapówki - grozi za to do 10 lat więzienia.
Zarzuty w tej sprawie usłyszeli też zastępca M. - Piotr K., pracownica wydziału promocji projektów informatycznych w dawnym MSWiA oraz członek rodziny M. Jak poinformował Waldemar Tyl, wiceszef warszawskiej prokuratury apelacyjnej, na przełomie grudnia i stycznia prokuratura rozszerzyła zarzuty postawione dotąd w tej sprawie; dotyczą one już kilkumilionowych łapówek.
W styczniu zatrzymano dwie kolejne osoby - byłych dyrektorów sprzedaży z międzynarodowych korporacji informatycznych. Oni również zostali aresztowani.