35-letni mieszkaniec gminy Puchaczów na Lubelszczyźnie znalazł przy drodze saszetkę, a niej w niej 100 tysięcy złotych. Zawiózł ją na policję. W środku były też dokumenty, dzięki którym mundurowi szybko dotarli do właściciela.
Wypchaną pieniędzmi saszetkę 35-latek znalazł przy drodze krajowej nr 19 w miejscowości Lisów. Leżała na poboczu. Mężczyzna zatrzymał się i ją podniósł.
Zawartość była oszałamiająca - 100 tysięcy złotych.
Uczciwy znalazca przywiózł zgubę do komendy policji w Lubartowie.
Na szczęście w środku były też dokumenty. Dzięki nim policjanci szybko skontaktowali się z ich właścicielem, który już zaczął szukać zgubionej gotówki. Okazało się, że pieniądze zgubił lokalny przedsiębiorca.
Po telefonie od mundurowych osobiście przyjechał na komendę, by odebrać saszetkę.
Nie krył radości z odzyskania pieniędzy - tym bardziej, że jak powiedział, pieniądze były przeznaczone na wypłatę dla pracowników.
Miał też okazję osobiście podziękować uczciwemu 35-latkowi. Czy wypłaci mu znaleźne? Tego policja nie podaje.