Litwa wzmacnia ochronę obiektów infrastruktury energetycznej. W miejsce prywatnych firm ochroniarskich wchodzą funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Publicznego.
Litewska armia podpisała porozumienie o współpracy z operatorem systemu przesyłu energii. Chodzi o ochronę podmorskich kabli, którą miałaby sprawować marynarka wojenna.
Powodów takich działań litewskich władz jest kilka. Po pierwsze - sytuacja na Bałtyku i uszkodzenia podmorskich połączeń energetycznych i komunikacyjnych ze Skandynawii do państw bałtyckich.
Wczoraj znów zniszczony został podmorski kabel Nordbalt łączący Szwecję z Litwą. Sztokholm twierdzi, że to akt rosyjskiej dywersji dokonany przez jeden ze statków wchodzących w skład rosyjskiej "floty cieni".
Drugi powód to planowane na 9 lutego odłączenie się Litwy, ale też Łotwy i Estonii od poradzieckiego systemu elektroenergetycznego BRELL.
Państwa bałtyckie były przez kilkadziesiąt lat uzależnione od tej sieci. Teraz przejdą na zasilanie z zachodnich systemów.
Służby ostrzegają jednak, że podczas przełączenia może dojść do aktów dywersji, dlatego w ochronę obiektów zaangażowano funkcjonariuszy służb specjalnych w miejsce prywatnych firm ochroniarskich.