Irakowi należy wyznaczyć konkretne daty powrotu inspektorów rozbrojeniowych - uzgodniło wczoraj pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ. Prezydent Stanów Zjednoczonych George W. Bush ma jednak poważne wątpliwości czy Saddam Husajn wpuści na swoje terytorium inspektorów. Uważa, że rezolucja ONZ niewiele zmieni.

Szczerze wątpię, że on wypełni te żądania. Mam nadzieję, że wypełni, ale w to wątpię. Powodem tych wątpliwości jest to, że miał 11 lat na spełnienie żądań i przez 11 długich lat mówił Narodom Zjednoczonym i całemu światu, że nie dba o to - stwierdził George Bush.

Wątpliwości prezydenta Stanów Zjednoczonych nie rozwiewa wicepremier Iraku Tarik Aziz: Bezwarukowy powrót inspektorów nie rozwiąże problemu, ponieważ mamy złe doświadczenie z nimi. Czy to mądre, aby powtarzać to, co się nie powiodło i nie zapobiegło agresji? - retorycznie pytał Aziz, odnosząc się do wojny w Zatoce Perskiej sprzed 11 lat.

Jednak według rzecznika Białego Domu Ari Fleischera irackie odmowy wpuszczenia inspektorów potwierdzają tylko, że Saddam Husajn ma broń masowego rażenia.

Według Pentagonu Irak posiada również ruchome laboratoria umieszczone na ciężarówkach, które produkują broń biologiczną. Zdaniem amerykańskich wojskowych, Irak w ciągu kilku miesięcy może też wyprodukować broń nuklearną, jeśli tylko zdobędzie odpowiednie materiały.

Po wypowiedzi Aziza ceny ropy na światowych rynkach drastycznie skoczyły w górę. Producenci ropy obawiają się, że amerykański atak na Irak może się rozprzestrzenić na sąsiednie państwa Zatoki Perskiej, skąd pochodzi jedna czwarta światowej produkcji tego strategicznego surowica. Teraz jedna baryłka ropy kosztuje już niemal 30 dol.

Do amerykańskiego uderzenia na Irak przygotowuje się Izrael. W Tel Awiwie trwają ćwiczenia na wypadek uderzenia odwetowego z Bagdadu. Izraelczycy przygotowują się do ataku z użyciem broni konwencjonalnej, ale brany jest także pod uwagę atak biologiczny i chemiczny.

06:00