​Izba przyjęć zamiast SOR. Problem kadrowy w szpitalu w Bielsku-Białej

“Standardowo na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Szpitala Wojewódzkiego pracuje czterech lekarzy. Dwóch lekarzy tzw. zachowawczych i dwóch specjalistów medycyny ratunkowej lub specjalności zabiegowej. Od pewnego czasu obserwujemy problemy kadrowe. Część lekarzy zatrudnionych w ramach SOR zmniejszyła liczbę godzin pracy, część odeszła, a jeszcze inni rozpoczęli kolejne specjalizacje, zmieniając kierunek swojej działalności" - informuje placówka.

Jedyny SOR w Bielsku-Białej jest przepełniony i przeciążony. W ostatnich tygodniach trafiało tam jeszcze więcej pacjentów, bo nie działała izba przyjęć w szpitalu w Żywcu.

Jeszcze w listopadzie, dzięki współpracy z lekarzami pracującymi na oddziałach szpitalnych naszej placówki, udało nam się zapewnić wymaganą obsadę czterech lekarzy na SOR. Obecnie mamy duże problemy z zabezpieczeniem pracy SOR w grudniu. W grafiku na ten miesiąc brakuje nam blisko 1000 godzin do pokrycia - mówi rzeczniczka bielskiego szpitala Anna Szafrańska.

Wymagania wobec izby przyjęć, m.in. dotyczące obsady medycznej, są mniejsze niż w przypadku Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Placówka jednak zapewnia, że chorzy otrzymają pomoc.

Chcemy stanowczo podkreślić, że po wdrożeniu takiego rozwiązania, pacjenci będą na bieżąco przyjmowani do Szpitala Wojewódzkiego. Takie rozwiązanie pozwoli jednak być może odciążyć naszą placówkę, a zespoły ratownictwa medycznego będą mogły także alokować pacjentów w innych szpitalach - mówi Anna Szafrańska

W przekazanym przez Szpital Wojewódzki oświadczeniu możemy przeczytać, że dyrekcja stara się zapewnić prawidłową opiekę nad pacjentami, którzy zgłaszają się do placówki. "Dbając jednak o ich bezpieczeństwo i komfort, musieliśmy wszcząć wyżej opisane procedury. Nie znaczy to jednak, że jeżeli uda nam się zorganizować pracę SOR, temat będzie bezprzedmiotowy" - informuje Szpital Wojewódzki.