Już 18 osób zmarło w Polsce z powodu zarażenia koronawirusem. W sumie w całym kraju zarażonych jest 1638 osób. Nad ranem posłowie uchwalili "tarczę antykryzysową", która ma chronić gospodarkę przed skutkami pandemii koronawirusa. Niespodziewanie w ramach specustawy dot. koronawirusa izba niższa zmieniła Kodeks wyborczy. Była to jedna z poprawek zgłoszona przez klub PiS. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych lawinowo rośnie liczba chorych. Tragiczne statystyki napływają też z Hiszpanii, gdzie w ciągu doby z powodu koronawirusa zginęły 832 osoby. Liczba ofiar koronawirusa w Wielkiej Brytanii przekroczyłą już 1000. We Włoszech jest ich już ponad 10 tysięcy.
- Sejm po wielogodzinnym bloku głosowań przyjął "tarczę antykryzysową"
- Wśród przyjętych przez Sejm poprawek do specustawy dot. koronawirusa znalazła się zmiana Kodeksu wyborczego
- Zdalne głosowania w Sejmie nad tarczą antykryzysową za pomocą logowania się do systemu elektronicznego wywołało sprzeczne reakcje posłów w zależności od ich przynależności klubowej. Posłowie PiS przekonują, że wszystko działa, opozycja - narzeka na problemy techniczne.
- W Polsce potwierdzono 1638 przypadków zakażenia koronawirusa. 18 osób zmarło.
- W USA liczba chorych przekroczyła 100 tys.
- W Hiszpanii w ciągu ostatniej doby z powodu koronawirusa zmarły 832 osoby.
- Liczba ofiar koronawirusa we Włoszech przekroczyła już 10 tysięcy.
Bądźcie cierpliwi - zaapelowała do swoich rodaków kanclerz Niemiec Angela Merkel w związku z pandemią koronawirusa. Niestety, codzienne liczby dotyczące nowych infekcji nadal nie dają nam powodu do rozluźnienia lub złagodzenia zasad - dodała.
Potwierdzonych jest już 41 zakażeń koronawirusem wśród personelu i pacjentów Dolnośląskiego Centrum Chorób Płuc (DCChP) we Wrocławiu.
Potwierdzone zakażenia dotyczą 30 osób z personelu medycznego, w tym lekarzy, pielęgniarek i salowych oraz 11 pacjentów.
Jeżeli choć jedna osoba po pójściu na te wybory rozchoruje się, jeżeli choć jeden członek komisji wyborczej rozchoruje się albo nie daj Boże umrze, to pójdzie na sumienia ich wszystkich - mówił w TVN 24 Szymon Hołownia odnosząc się do zaplanowanych na 10 maja wyborów prezydenckich, których przełożenia nie chcą na razie rządzący. Kandydat na prezydenta krytycznie odniósł się też do zmian w Kodeksie wyborczym przegłosowanych przez Sejm w ramach tzw. tarczy antykryzysowej. Ustalili sobie takie kryterium wiekowe, bo im wyszło z badań, kto będzie głosował na Andrzeja Dudę w większości i to jest ten podstawowy powód - stwierdził.