W ciągu ostatnich dwóch dni w Moskwie, Petersburgu i kilku innych rosyjskich miastach odnotowano kilkadziesiąt przypadków niekontrolowanych eksplozji fajerwerków i podpaleń. W powietrze wylatywały bankomaty, samochody, a ogień pojawiał się nawet w urzędach rejestracji i poboru do wojska.

Służby w Rosji zatrzymały podejrzanych, którzy twierdzili, że działali na polecenie "nieznanych osób, które kontaktowały się z nimi za pośrednictwem komunikatorów internetowych i przez telefon" - donosi niezależny rosyjski portal Meduza.

W ten sposób aresztowano m.in. młodych ludzi w Petersburgu i obwodzie leningradzkim. Oskarża się ich o podpalenie punktu poboru do wojska. W Petersburgu zatrzymano też 17-letnią dziewczynę, która miała podpalić policyjny radiowóz. 20 grudnia odnotowano także podpalenie bankomatu w mieście - w sprawie zatrzymano 18-latka.

21 grudnia zatrzymano natomiast dwóch emerytów, podejrzanych o podpalenie radiowozu w Petersburgu. W ich sprawie wszczęto postępowanie dotyczące możliwości "ataku terrorystycznego". Tego samego dnia w powietrze wyleciał bankomat w jednym z petersburskich banków. Na nagraniu monitoringu widać, jak kobieta oblewa nieznanym płynem maszynę, którą następnie podpala. Sprawczyni wciąż jest poszukiwana, a fala uderzeniowa wybiła drzwi i okna w siedzibie banku.

W Moskwie i obwodzie moskiewskim miało miejsce pięć incydentów podpaleń - podaje serwis Baza. Według obliczeń "The Insider" w ciągu ostatniego tygodnia w Rosji doszło do przynajmniej 20 podpaleń i eksplozji.

W grudniu 2022 roku Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji ostrzegała obywateli przed "telefonicznymi oszustami", którzy "działając głównie z terytorium Ukrainy", namawiają do przekazów finansowych albo działań przestępczych. Według rosyjskich służb, "oszuści" często przedstawiają się często jako pracownicy FSB, którzy stosując metody perswazji psychologicznej "proszą o pomoc w zdemaskowaniu przestępców na gorącym uczynku, za co proponują udzielenie pożyczki lub sprzedaż nieruchomości i przelanie środków na chronione rachunki bankowe".