260 osób zmarło w ciągu jednej doby w Wielkiej Brytanii z powodu koronawirusa - podało brytyjskie ministerstwo zdrowia. Łączna liczba ofiar śmiertelnych w tym kraju to już 1019.
Spośród 260 nowych zgonów 247 miało miejsce w Anglii, siedem w Szkocji, cztery w Walii i dwa w Irlandii Północnej.
Łączny bilans ofiar śmiertelnych w poszczególnych częściach Zjednoczonego Królestwa to: 926 zmarłych w Anglii, 40 w Szkocji, 38 w Walii i 15 w Irlandii Północnej.
Jak podało ministerstwo zdrowia, w całym kraju na obecność koronawirusa przebadano dotychczas 120 776 osób. 17 089 testów przyniosło wynik pozytywny.
Wielka Brytania zajmuje ósme miejsce na świecie pod względem zakażeń koronawirusem i siódme pod względem liczby zgonów przez niego spowodowanych.
Już trzeci członek brytyjskiego rządu poddaje się izolacji w związku z koronawirusem. W sobotę o objawach poinformował minister ds. Szkocji Alister Jack. Dzień wcześniej pozytywne wyniki testu potwierdzili premier Boris Johnson i minister zdrowia Matt Hancock.
W ciągu ostatnich 24 godzin rozwinęły się u mnie łagodne objawy typowe dla koronawirusa. Zgodnie ze wskazówkami medycznymi, sam się izoluję i pracuję w domu - oświadczył 56-letni Jack. Wyjaśnił, że te objawy to podwyższona temperatura i kaszel. Powiedział też, że nie został poddany testowi na obecność wirusa.
Zarówno Johnson, jak i Hancock poinformowali, że choroba ma w ich przypadku łagodny przebieg i będą zdalnie kierowali walką z epidemią.
Pierwszym członkiem brytyjskiego parlamentu zakażonym koronawirusem była wiceminister zdrowia Nadine Dorries, która poinformowała o tym 10 marca.