"Wybory zostały wyznaczone i nikt nie wie z nas, co się będzie działo tak naprawdę 10 maja tego roku, czyli za półtora miesiąca" – stwierdził w TVP Info prezydent Andrzej Duda. "Gdyby się tak działo, że epidemia będzie szalała i będziemy cały czas trzymać taką dyscyplinę i takie ograniczenia, jakie są w tej chwili, to myślę, że ten termin wyborów wtedy może się okazać nie do utrzymania" – przyznał.
Wybory są bardzo ważnym elementem. Zapewniają ciągłość władzy państwowej, więc one są bardzo istotne - tłumaczył w TVP Info prezydent Andrzej Duda. Proszę pamiętać, że też konstytucja określa prezydencką kadencję. Jasno i wyraźnie mówi, że ta kadencja jest 5-letnia - zauważył.
Duda przyznał, iż ma nadzieję, że po Wielkanocy sytuacja związana z koronawirusem w Polsce będzie się uspokajała. Mam nadzieję, że będą warunki do przeprowadzenia wyborów - mówił. Myślę, że to jest ważne, żeby sytuacja była stabilna, jeżeli chodzi o funkcjonowanie państwa i o kwestię władzy i ustroju - podkreślił.
Prezydent Duda był też pytany o zmiany w Kodeksie wyborczym, które z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości zostały przegłosowane przez Sejm w ramach tzw. tarczy antykryzysowej. Chodzi m.in. o możliwość głosowania korespondencyjnego przez osoby objęte kwarantanną i takie, które mają więcej niż 60 lat.
Każda taka zmiana, która powoduje, że osoba, która - w przypadku, kiedy nie ma takiej dodatkowej formy głosowania - w ogóle by nie mogła wziąć udziału w wyborach, przyczynia się do realizacji zasady powszechności wyborów - powiedział. Taki szerszy katalog możliwości głosowania funkcjonuje w wielu krajach i on poprawia frekwencję, poprawia możliwości głosowania, daje przede wszystkim możliwość głosowania osobom, które w innych warunkach by głosu oddać w wyborach nie mogły - tłumaczył.
Uważam, że wszelkie działania, które prowadzą do zwiększenia frekwencji, to są działania dobre; działania, które prowadzą do zwiększenia powszechności wyborów poprzez danie większej możliwości oddania głosu w wyborach, to są działania o charakterze profrekwencyjnym, a ja zawsze mówię, że mi zależy na tym, żeby frekwencja była jak najwyższa - powiedział Duda.