Ponad 220 zgłoszeń odebrali strażacy w całym kraju w związku z burzami, którym towarzyszyły intensywne opady deszczu i gradu, a także silny wiatr. Polscy Łowcy Burz poinformowali, że szczególnie duży grad spadł w okolicy Chełmna - średnica niektórych kulek mogła dochodzić nawet do 6 centymetrów!

Silny front burzowy w ciągu dnia przechodził m.in. przez woj. pomorskie, kujawsko-pomorskie, wielkopolskie, opolskie i wschodnią część woj. dolnośląskiego.

Jak poinformowała reporterka RMF FM Magdalena Grajnert, największym zagrożeniem towarzyszącym dzisiejszym burzom jest ulewny deszcz. Miejscami padało tak intensywnie, że stacje meteorologiczne w ciągu zaledwie 10 minut odnotowały 15 mm deszczu.

Lokalnie dochodzi też do intensywnych gradobić. Jak poinformowali na Facebooku Polscy Łowcy Burz, organizacja współpracująca z IMGW, szczególnie duży grad wygenerowała superkomórka burzowa przechodząca w rejonie Chełmna w województwie kujawsko-pomorskim.

PŁB piszą, że niektóre kulki gradowe prawdopodobnie osiągnęły średnicę nawet 6 centymetrów. To największy grad, jaki spadł w tym roku na terenie naszego kraju.

O "urwaniu chmury i gradobiciu", do których doszło na terenie powiatu świeckiego w Kujawsko-Pomorskiem, informowali też nasi słuchacze. Pan Patryk wysłał zdjęcie zalanego wiaduktu w Terespolu Pomorskim, dodając, że w mieście spadł też grad "wielkości małego jajka".

Z poważniejszych zdarzeń były jeszcze zalania hal magazynowych przy ul. Papierników w Świeciu. Większość zdarzeń to zalania piwnic, budynków, garaży - poinformował w rozmowie z RMF FM bryg. Paweł Puchowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świeciu.

Nasza dziennikarka poinformowała, że do godz. 18:00 strażacy w całym kraju odebrali ponad 220 zgłoszeń dotyczących usuwania skutków silnego wiatru i ulewnego deszczu. Najwięcej interwencji, bo 65, odnotowano w woj. kujawsko-pomorskim, 39 - w woj. warmińsko-mazurskim, 29 - w woj. mazowieckim, 20 - w woj. pomorskim i 14 - w woj. wielkopolskim. Najmniej zgłoszeń płynęło z woj. zachodniopomorskiego - było ich tam 12.

Burze występują też w całej północno-wschodniej części kraju, np. w woj. warmińsko-mazurskim, podlaskim i mazowieckim. Tu są one bardziej rozproszone, ale z czasem będą przybierać na sile.

W związku z tym przez jedną miejscowość czy też jedno województwo tych burz może przejść kilka - mówiła naszej reporterce przed godz. 16:00 Grażyna Dąbrowska, dyżurna synoptyk IMGW.