W ręce policjantów wpadł 25-latek, który uzyskiwał dane do płatności BLIK, a następnie przy ich pomocy dokonywał wypłat środków z bankomatów. Na podstawie ustaleń oraz nagrań z kamer zamieszczonych w bankomatach, funkcjonariusze udowodnili mężczyźnie 23 tego rodzaju czyny. Sąd zdecydował, że złodziej trafi na 2 miesiące do aresztu, a za swoją przestępczą działalność może usłyszeć wyrok nawet 8 lat więzienia.

Wrocławscy policjanci po raz kolejny apelują, aby szczególnie w kontaktach przez internet, nie ufać innym osobom, nie podawać danych ani nie wchodzić w żadne linki. 

25-latek, który w minionym tygodniu został zatrzymany przez policjantów z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, wypłacał pieniądze na podstawie skradzionych kodów BLIK.

Funkcjonariusze  znaleźli przy mężczyźnie blisko 5 tys. złotych w gotówce, a środki pochodziły właśnie z wypłat dokonywanych przez niego z bankomatów zlokalizowanych na terenie Wrocławia.

Sprawa ma charakter rozwojowy, gdyż zatrzymany 25-latek, podobnie jak jego 28-letni kolega po fachu, jest jedną z osób biorących udział w tym procederze.

Sąd zdecydował o zastosowaniu wobec zatrzymanego mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci dwumiesięcznego aresztu.

Jak działają oszuści?

Jak informuje policja, oszuści mają wiele sposobów, aby nas okraść. Na przykład dokonując włamań do prywatnych kont na portalach społecznościowych i podszywając się pod znajomych lub członków rodzin, piszą do osób z listy kontaktów i proszą o przesłanie kodów BLIK a później, dzięki pozyskanym w ten sposób informacjom, wypłacają pieniądze z bankomatów.

Oszuści kradną dane swoich ofiar korzystając również z popularnych portali służących do zakupów internetowych. Wybierając konkretne ogłoszenia kontaktują się z ofiarą w celu rzekomego przekazania jej zapłaty za towar. 

Niczego nieświadome osoby klikają w przesłane im linki podrobionych stron służących do dokonywania płatności online, za pomocą której ściągają dane do logowania, po czym wykorzystują je do włamania się na stronę banku, w którym użytkownik prowadzi konto. Dzięki uzyskanym danym do BLIK, środki pieniężne trafiają prosto do rąk oszustów.