Prezydent USA grozi, że po raz pierwszy skorzysta z przysługującego mu prawa weta. Ta deklaracja to efekt debaty i głosowania komisji budżetowej Izby Reprezentantów, która sprzeciwiła się przekazaniu kontroli nad amerykańskimi portami firmie ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Transakcja budzi zastrzeżenia zarówno demokratycznych, jak i republikańskich ustawodawców, którzy argumentują, że Emiraty były jedną z baz terrorystów, którzy przeprowadzili zamachy z 11 września 2001 r. Chodzi tu o bezpieczeństwo naszych dzieci, mamy też obawy co do bezpieczeństwa kraju - podkreśla przewodniczący Izby Reprezentantów Dennis Hastert.
Głosowanie w Izbie zaplanowano na przyszły tydzień. Wszystko wskazuje na to, że Izba, a później także i Senat potwierdzą decyzję komisji budżetowej. Kongresmani są przekonani, że mają wystarczającą liczbę głosów, by w razie konieczności obalić prezydenckie weto.