Gwałtownie rośnie bilans trzęsienia ziemi w prowincji Kermanszahan w zachodnim Iranie. Według irańskiej agencji Isna zginęło 328 osób. Ponad 4 tys. osób zostało rannych. Agencja powołuje się na biuro koronera, które zastrzegło, że bilans ofiar może rosnąć. Trzęsienie ziemi nawiedziło także Japonię i Kostarykę.

W irańskich prowincjach Kermanszah oraz Ilam utworzono naprędce szpitale pod gołym niebem, gdzie udzielana jest pierwszy pomoc i gdzie rozdzielana jest ciepła odzież, śpiwory i żywność.

Do udziału w akcji skierowano 20 helikopterów wojskowych, które przewożą najpoważniej rannych do klinik w Teheranie.

Bilans ofiar stale rośnie i irańskie służby kryzysowe zastrzegają, że liczba zabitych i rannych może się zmienić ze względu na to, że ekipy ratunkowe mają trudności z dotarciem do terenów dotkniętych kataklizmem. Agencja Reutera pisze, że kilkadziesiąt osób uwiezionych jest pod gruzami.

Skutki trzęsienia ziemi są odczuwalne w 14 z 31 irańskich prowincji (ostanów) - pisze agencja prasowa ILNA. Najwięcej ofiar - jak podała z kolei irańska telewizja państwowa - odnotowano w mieście Sarpol-e Zahab, położonym 15 km od granicy z Irakiem.

Irańska telewizja państwowa podawała wcześniej, że przy granicy z Irakiem zniszczonych zostało osiem wiosek, a wiele innych zostało odciętych od elektryczności.


Według najnowszych danych amerykańskich służb geologicznych USGS trzęsienie miało magnitudę 7,3, a jego epicentrum znajdowało się 31 km na południowy zachód od miasta Halabdża w muhafazie (prowincji) As-Sulajmanijja na północnym wschodzie Iraku, na granicy z Iranem na głębokości 23 km, czyli dość płytko.

Infrastruktura wydobywcza i przesyłowa ropy naftowej nie uległa uszkodzeniu. W prowincji Karmanszah i w prowincji Ilam - położonej w zachodnim Iranie, w górach Zagros, wszystkie szkoły będą zamknięte w poniedziałek - poinformował rząd. Lotniska w tych prowincjach działają bez zakłóceń - podała z kolei irańska telewizja.

W obawie przed wstrząsami wtórnymi, których odnotowano już około dwunastu (o magnitudzie 3,4 - 4,7), ludzie wolą pozostać na ulicach i placach. Dotyczy to w szczególności miast Kermanszah i Ghas-e Szirin - zamieszkałego w większości przez irańskich Kurdów.

Według lokalnych irackich władz w trzęsieniu ziemi w prowincji As-Sulajmanijja, w irackim Kurdystanie, zginęło sześć osób. Kurdyjska służba zdrowia poinformowała o czterech zabitych i 50 rannych w Iraku.

Wstrząsy wtórne były odczuwalne przez około 20 sekund w stolicy Iraku Bagdadzie, a czasami nieco dłużej w innych irackich prowincjach.

Według Instytutu Geofizyki Uniwersytetu w Teheranie po głównym trzęsieniu ziemi nastąpiło około 100 słabszych wstrząsów wtórnych.

Trzęsienie ziemi także w Japonii

Ziemia zatrzęsła się także we wschodniej Japonii. Wstrząsy miały magnitudzę 5,7. Nie ma informacji o ofiarach, ani większych strat materialnych - poinformowały amerykańskie służby sejsmologiczne (USGS). Zagrożenie tsunami jest minimalne w ocenie USGS.

Epicentrum trzęsienia znajdowało się na morzu w odległości 351 km od miasta Sendai, stolicy regionu Tohoku w północno-wschodniej części wyspy Honsiu. Hipocentrum znajdowało się na głębokości 9,5 km. 

Silne wstrząsy również w Kostaryce

Do trzeciego w ciągu doby trzęsienia ziemi - po Iranie i Japonii - doszło w Kostaryce. W nocy odnotowano wstrząsy o magnitudzie 6,8 - podało Europejsko-śródziemnomorskie centrum sejsmologiczne. Epicentrum znajdowało się 71 km od San Jose.

Hipocentrum trzęsienia zostało oznaczone na głębokości 10 km przez niezależne Europejsko-Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne z siedzibą we Francji.

Amerykańskie służby socjologiczne (USGS) potwierdziły, że epicentrum było zlokalizowane 71 km na południowy wschód od stolicy kraju San Jose, na wybrzeżu Oceanu Spokojnego.

Z dotychczasowych informacji nie wynika, by trzęsienie ziemi spowodowało ofiary czy większe straty materialne. Amerykańskie służby sejsmologiczne (USGS) nie wydały na razie komunikatu nt. zagrożenia tsunami.

(mpw)