Kierowca prezydenta Sopotu Jarosław S. oraz sekretarz urzędu miasta Wojciech Z. usłyszeli zarzut przekroczenia uprawnień. Obaj mieli nakłaniać urzędników do ustawienia przetargu na samochody służbowe. Grozi im do 3 lat więzienia. Mężczyźni nie przyznali się do zarzucanych im przestępstw.
Obaj panowie mieli zamówienie określić tak, aby tylko jeden model auta mógł spełnić warunki przetargu. Co ważne już kilka miesięcy wcześniej kontaktowali się z dealerem samochodowym, informując go że chcą zakupić konkretny model.
Doszło do takiej nieudanej próby sprzedaży takiego auta. Zostały już wystawione faktury, ale potem stosowne piony finansowe urzędu miasta i dealera zablokowały tę transakcję, wskazując, że powinien być rozpisany przetarg - tłumaczy Zbigniew Niemczyk z Prokuratury Krajowej:
Ta sprawa została wyłączona wcześniej ze śledztwa Prokuratury Krajowej dotyczącego rzekomego łapówkarstwa prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego.