Festiwalowa, jedna z najstarszych i kultowych w czasach PRL-u restauracja w Opolu, idzie "pod młotek".
Lokal od zawsze prowadzony był przez PSS "Społem". Dziś spółdzielnia nie ma pieniędzy na remont gastronomicznego symbolu Opola, w którym bawiły się m.in. gwiazdy opolskich festiwali.
Restauracja Festiwalowa była także chlubą lokalnych władz. Tak wielką, że 19 lat temu, na cześć wiecznej przyjaźni ze Związkiem Radzieckim, przemianowano ją na "Biełgorod".
Był kotlet biełgorodzki, był też kotlet moskiewski - tak tamte czasy, w rozmowie z naszym reporterem, wspomina jedna z kucharek. Posłuchaj:
Nazwa "Biełgorod" odeszła wraz z upadkiem komunizmu. A teraz restauracja Festiwalowa zniknie, bo nie spełnia wymogów Unii Europejskiej. Prawdopodobnie zastąpi ją kolejny w mieście supermarket lub bar szybkiej obsługi, prowadzony przez jedną z zachodnich sieci.