Jak dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM, policja nie będzie finansować zakupu imiennych identyfikatorów na mundury dla funkcjonariuszy. Nie zapłaci za nie, choć z przepisów wynika, że policjanci takie "imienniki" powinni mieć.
W korespondencji dotyczącej opiniowania projektu zmian w przepisach o umundurowaniu, do którego dotarli reporterzy śledczy RMF FM Marek Balawajder i Krzysztof Zasada, Biuro Logistyki Komendy Głównej Policji tłumaczy, że koszt takich tabliczek jest zbyt wysoki. Podaje, że komplet identyfikatorów - jeden metalowy i dwa z tkaniny dla każdego policjanta, kosztowałby w sumie 3,5 miliona złotych. Dla samych funkcjonariuszy prewencji - 2 miliony. A policji na to nie stać.
To oznacza, że policjanci muszą sami sfinansować sobie te elementy umundurowania.
Kolejna sprawa - to bałagan i brak jednolitości, bo komenda główna dopuszcza, by obok "imienników" stosować policyjne blaszane identyfikatory z numerami. Nie bez znaczenia jest też fakt, że brak tabliczek z nazwiskami utrudnia identyfikację funkcjonariuszy podejmujących interwencje. W ostatnim czasie ten problem podnosili między innymi uczestnicy protestów w okolicach Sejmu.
(nm, ag)