"Rolnicy na większości terenów popowodziowych otrzymali zaliczki na dopłaty bezpośrednie. Są przygotowywane dopłaty dla rolników za zalane plony" - mówił w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski. Podkreślił, że jest za wprowadzeniem Wigilii wolnej od pracy.
Czesław Siekierski podkreślił, że jest za wolną Wiglią. Przypomniał, że nie jest to nowy pomysł. Oczywiście jest problem, jeżeli chodzi o sprawy budżetowy, bo to także dodatkowe obciążenie budżetu, mniejsze wpływy. (...) Myślę, że to by znacznie ułatwiło życie nam wszystkim, jeżeli chodzi o przygotowanie do tego ważnego święta - podkreślił.
Czy tegoroczna Wigilia już będzie wolna? Wszystko jest możliwe, jeżeli będzie pełna determinacja. Mam nadzieję, że to przeprowadzimy przez system ustawodawczy bardzo szybko. Ważne, że rozpoczęliśmy rozmowę na ten temat - dodał.
Czesław Siekierski był pytany o pomysł Ryszarda Petru, żeby zabrać w zamian za to inny dzień wolny. To też jest możliwe, ale myślę, że to by nie było dobrze przyjęte w społeczeństwie - podkreślił.
Prowadzący rozmowę Tomasz Terlikowski pytał także o sytuację rolników na obszarze popowodziowym. Byłem po raz czwarty na tym obszarze. Spotkałem się ze wszystkimi służbami, inspekcjami, które zajmują się powodzią. Robiliśmy przegląd tego, jak to funkcjonuje, co trzeba zmienić, w którym kierunku mamy iść. Przyspieszyliśmy pewne działania. Na większości tych terenów rolnicy otrzymali zaliczki na dopłaty bezpośrednie. Są przygotowywane także wypłaty dla rolników za zalane plony - mówił.
Jak dodał, plony, które zostały zalane wodą powodziową, która w większości była skażona, nie nadają się do jakiegokolwiek spożycia. Stąd płacimy za niezebrane buraki, ziemniaki, warzywa, kukurydzę. Jest dopłata 5 tys. zł do hektara, w przypadku soi - 4 tys. zł - wyjaśniał. Pracują także komisje, które robią ewidencje strat innych, typu zniszczone pasze objętościowe, zboża czy uszkodzone maszyny - dodawał minister.
Jakie są straty w rolnictwie? Szacunki trwają, komisje pracują. Jedne do 15 listopada, inne do końca listopada. My mamy swoje szacunki, ale one są bardzo ogólne - stwierdził.
Polityk PSL-u był też pytany o związki partnerskie.
My mamy jasny swój pogląd, oczywiście w tych kwestiach nie obowiązuje dyscyplina partyjna, ale stanowisko klubu było dosyć jednoznaczne. Uważamy, że należy iść na pewne rozwiązania, które ułatwią życie osobom, które są w tych relacjach między sobą. (...) Mówimy głównie o tych pewnych ułatwieniach związanych z dostępem do informacji, jeżeli chodzi o chorobę, o sprawy podatkowe. Rozumiemy potrzebę rozwiązania tego problemu i uważamy, że nasze propozycje są dosyć poważne do rozważenia, żeby się dogadać - podkreślił.
Czy może być podział w partii w tej sprawie? Nie przewiduję takiego podziału, choć pojedyncze przypadki mogą być. Dobrze by było, żeby minister Kotula uwzględniła pewne nasze propozycje, przemyślenia. Kompromis osiąga się przez wzajemne ustępstwa, a myślę, że problem jest tak ważny społecznie, że wszyscy powinniśmy iść na pewnego rodzaju ustępstwa, pani minister także - przyznał.
Dodał, że to nie było przedmiotem uzgodnień koalicyjnych.
Tomasz Terlikowski pytał także, czy nie będzie wspólnego kandydata rządzącej koalicji w wyborach prezydenckich.
Na obecnym etapie takie stanowisko premiera, jako szefa Koalicji Obywatelskiej, ale w polityce często się poglądy zmienia. Zobaczymy, jak będą pokazywać badania. Myślę, że to wszystko jest jeszcze możliwe - powiedział Czesław Siekierski.
Pytany, czy Rafał Trzaskowski to jest akceptowalna propozycja w pierwszej turze dla PSL, odpowiedział: "Miałem przyjemność współpracy z Rafałem Trzaskowskim, byliśmy razem przez pewien czas w Parlamencie Europejskim. Także teraz obserwuję jego działalność jako prezydenta Warszawy i ta ocena moja jest bardzo wysoka".
Czy dla PSL-u to nie jest kandydat za bardzo liberalny, a nawet centro-lewicy? Trochę ma pan racji w tym. Zobaczymy, jakie złoży deklaracje, jako kandydat na prezydenta - podkreślił poseł PSL.
Na razie, na tym etapie, będziemy rozmawiać o naszym kandydacie na prezydenta. Myślę - tak się umawialiśmy - będzie wspólny Trzeciej Drogi i pewnie w pewnym momencie będzie słuchać propozycji programowych poszczególnych kandydatów. Wtedy będzie czas na ostateczne decyzje - zaznaczył.
Czy kandydatem Trzeciej Drogi będzie Szymon Hołownia? Jeśli chodzi o wiedzę z deklaracji, które były wygłaszane w przeszłości, to tak by należało sądzić. Obecnie nie ma chyba jeszcze jednoznacznych deklaracji w tej sprawie - przyznał Siekierski.
Gość Radia RMF24 twierdzi także, że kandydatem PiS w wyborach prezydenckich raczej nie będzie Przemysław Czarnek. Myślę, że Prawo i Sprawiedliwość szuka kandydata, który byłby powtórzeniem drogi Andrzeja Dudy - podkreślił.
W audycji padło też pytanie o rezygnację ze zmiany czasu. Ten problem był dyskutowany na szczeblu europejskim. Zdecydowana większość na szczeblu UE była za odejściem od zmiany czasu. Myślę, że temat wróci - powiedział gość Radia RMF24.