Koszykarze Los Angeles Lakers wygrali z Phoenix Suns 128:107 w pierwszym meczu finału Konferencji Zachodniej ligi NBA. Bohaterem spotkania okazał się Kobe Bryant, który zdobył 40 punktów.
Bryant spisał się świetnie, choć w ciągu ostatnich dni narzekał na kontuzję kolana. W meczu z Suns zagrał niesamowicie w trzeciej kwarcie, w której zdobył aż 21 punktów. W całym meczu uzbierał ich 40. Na pochwały zasłużyli też Lamar Odom - 19 punktów i 19 zbiórek oraz Pau Gasol - 21 oczek.
Kluczem do zwycięstwa Lakers okazała się zwycięska walka na tablicach i agresywna obrona. Koszykarze z Phoenix są znani ze swojego ofensywnego stylu gry. Steve Nash, Grant Hill i Amare Stoudemire próbowali swych sił w ataku od pierwszej kwarty, ale rywale szybko sprowadzili ich na ziemię. Do przerwy Lakers prowadzili kilkoma punktami, ale właśnie w trzeciej kwarcie rozstrzelał się Bryant. Rzucił w tej części tylko o trzy punkty mniej niż cała drużyna Suns. Kilka punktów zamieniło się w kilkanaście punktów przewagi, której Lakers nie oddali do końca.
W rywalizacji do czterech zwycięstw Los Angeles Lakers prowadzą z Phoenix Suns 1:0. Kolejne spotkanie odbędzie się w nocy ze środy na czwartek polskiego czasu. W Konferencji Wschodniej Marcin Gortat i jego Orlando Magic przegrywają 0:1 z Boston Celtics. Tu kolejne starcie już w nocy z wtorku na środę.