Największy krokodyl na świecie żyjący w niewoli zmarł w sanktuarium dzikiej przyrody w Australii. Cassius miał 110 lat, mierzył prawie 5,5 m i ważył niecałą tonę. Został także wpisany do Księgi rekordów Guinnessa.

Jak informuje BBC, ogromny krokodyl słonowodny mieszkał w sanktuarium na wyspie u wybrzeży Queensland od czasu schwytania go na Terytorium Północnym Australii w latach 80.

W 2011 roku otrzymał on tytuł rekordzisty Guinnessa jako największy krokodyl trzymany w niewoli. Do ośrodka dostał się dzięki George’owi Craigowi - założycielowi sanktuarium, który kupił Cassiusa w 1987 roku.

Marineland Melanesia Crocodile Habitat napisało w mediach społecznościowych, że Cassius był "kimś więcej niż tylko krokodylem, był ukochanym członkiem naszej rodziny. Przez 37 lat przynosił radość i towarzystwo swojemu najlepszemu przyjacielowi George’owi".

5 października, po 52 latach życia na Green Island George Craig przeprowadził się do domu opieki. Dziesięć dni później stan Cassiusa znacznie się pogorszył. Sanktuarium zauważa, że krokodyl był bardzo stary, jednak żył dłużej niż jego koledzy na wolności.

Zanim gigantyczny krokodyl został schwytany, był znany z łapania i jedzenia bydła oraz atakowania śrub napędowych łodzi.