Działania Rosji na Ukrainie są zagrożeniem dla całej Unii Europejskiej - uważa były premier Luksemburga i kandydat EPL na szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. Według niego, jeśli Rosja nie zmieni swojego postępowania, to sankcje należy "zdecydowanie nasilić".
Zobacz również:
Juncker przyznał w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że dotychczas Unia Europejska wprowadziła sankcje wobec Rosji, które "można uznać za bardzo łagodne". Będziemy musieli je nasilać w zależności do tego, jak się będzie zachowywać Rosja. Musimy jasno pokazać, że nie jest to tylko konflikt regionalny, bowiem rosyjskie zachowanie jest niebezpieczne nie tylko dla Polski czy krajów bałtyckich, ale to jest zagrożenie dla całej Unii Europejskiej - stwierdził.
Jego zdaniem, "Unia nadal jest zagrożona" zarówno w wymiarze podstawowych wartości, jak i poszanowania prawa międzynarodowego.
Nie możemy akceptować takiego zachowania Rosji bez żadnych reakcji z naszej strony. Jeśli Rosjanie będą nadal postępować tak, jak do tej pory, to sankcje trzeba będzie zdecydowanie nasilić - podkreślił Juncker.
W ostatnich dniach na wschodzie Ukrainy gwałtownie wzrosło napięcie. Separatyści uprowadzili misję OBWE. Eksplodował śmigłowiec sił ukraińskich ostrzelany przez snajpera. USA ogłosiły natomiast gotowość nałożenia dalszych sankcji na Rosję i koordynowanie działań z sojusznikami. Także Unia kontynuuje pracę nad ewentualnym zaostrzeniem sankcji wobec Rosji. Robi to jednak - jak podkreślają unijni dyplomaci - niezależnie od decyzji USA w tej sprawie.
(edbie)
