Jutro rano z kosmodromu Bajkonur wystartuje rosyjska rakieta Sojuz, wynosząc na międzynarodową stację orbitalną nową załogę i zaopatrzenie. Dowódcą 13 misji jest Rosjanin Paweł Winogradow, a towarzyszą mu amerykański astronauta Jeffrey Wiliams i pierwszy Brazylijczyk w przestrzeni kosmicznej - Marcos Pontes.
Statek jest w idealnym stanie, sprawdzaliśmy to dziś już dwukrotnie, wszystkie systemy działają bez zarzutu i jesteśmy w stu procentach gotowi do startu. Nie mamy żadnych problemów - mówił Winogradow.
Mniej optymistyczna jest Rosyjska Agencja Kosmiczna. Jej przedstawiciele twierdzą, że misja będzie długa i trudna w związku ze zwłoką ze strony amerykańskiej NASA, która odroczyła start promu Discovery z maja na lipiec. Rosyjski Sojuz będzie musiał zabrać więcej ładunku. Rozpoczynający się jutro lot potrwa dziesięć dni.