Niesamowita historia o zaginionym psie i nietracącym nadziei właścicielu. Pewien Brytyjczyk wynajął helikopter, by odszukać zwierzę.
Podczas spaceru, roczny bokser o imieniu Murphy zerwał się ze smyczy i pobiegł za stadem owiec. Przez kilka dni jego właściciel starał się go odnaleźć - niestety bezskutecznie. Malownicza kraina jezior, gdzie byli na ostatnim wspólnym spacerze, to olbrzymi park narodowy.
Nie tracąc nadziei Brytyjczyk zamieścił apel o pomoc w odnalezieniu psa na Twitterze. Gdy niespodziewanie otrzymał 1000 funtów wsparcia, wynajął helikopter. Już w trakcie trzeciego przelotu załoga zauważyła psiaka leżącego nad brzegiem jednego z jezior. Pies był zdrowy, schudł jednak 5 kilogramów.
(abs)