Wielki skandal wybuchł wokół byłej wioski olimpijskiej pod Paryżem. Wzniesione tam budowle miały zostać przekształcone w budynki mieszkalne i hotele. Okazało się jednak, że… zostały źle skonstruowane.

Do części mieszkań w wiosce olimpijskiej w departamencie Sekwana-Saint-Denis pod Paryżem wprowadziły się już rodziny z dziećmi.

Okazało się jednak, że jest tam dużo wilgoci, rury kanalizacyjne przeciekają, panoszy się pleśń, niektóre drzwi, okna i okiennice się nie domykają, część zamków nie działa, itd.

Paryskie media sugerują, że przed rozpoczęciem ubiegłorocznych igrzysk olimpijskich zatajono wiele problemów konstrukcyjnych, by nie popsuć wizerunku Francji.

Do tego budynki zostały oddane do użytku w lecie, kiedy problem stanowiły raczej upały niż deszcze i wilgoć.

Teraz wstrzymano sprzedaż i wynajem mieszkań. Firmy, które skonstruowały wioskę, obiecują, że wszystko zostanie naprawione.

Wielu komentatorów nie ma wątpliwości, że wioska olimpijska zbudowana została "byle jak".

Sugerują, że ten skandal może nadszarpnąć wizerunek Francji jako organizatora międzynarodowych imprez sportowych.

Opracowanie: