Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin oświadczył podczas swego dorocznego teledialogu z obywatelami, że nie zamierza dymisjonować rządu Dmitrija Miedwiediewa. "Chciałbym zwrócić uwagę, że gabinet nie przepracował jeszcze nawet roku. Oczywiście pretensji nagromadziło się wiele. Trzeba jednak dać ludziom możliwość, by się wykazali. W ciągu roku jest to niemożliwe" - wyjaśnił.
Prezydent oznajmił, że świadomie stawia zawyżone wymagania członkom rządu i gubernatorom, aby ich mobilizować, jednak generalnie nie ma poważniejszych zastrzeżeń do ich pracy.
W tym kontekście Putin wdał się w polemikę z obecnym w studiu krytykiem polityki rządu Miedwiediewa, byłym wieloletnim ministrem finansów Aleksiejem Kudrinem, ujawniając, że ten odrzucił propozycję powrotu do struktur władzy. Proponowałem. Odmówił. Leń z niego. Nie chce mu się pracować. Wyczuwa, że będzie ciężko. Woli trzymać się z boku - powiedział.
Kudrin odpowiedział, że nie chce zajmować się "półśrodkami i półreformami". Taki system dzisiaj nie zadziała. Rosja w ten sposób nie uniezależni się od wpływów z eksportu nośników energii. Nie mamy programu odwrotu od naftowego uzależnienia. W ręcznym sterowaniu uczestniczyć nie chcę - oświadczył były szef resortu finansów.
W ostatnich tygodniach Kudrin najpierw był wymieniany jako kandydat na prezesa Centralnego Banku Rosji, a później - na pierwszego zastępcę szefa Administracji Prezydenta odpowiedzialnego za politykę gospodarczą.