Prezydent Hondurasu Xiomara Castro ostrzegła, że jeśli amerykański prezydent elekt Donald Trump dokona masowej deportacji jej rodaków, to amerykańska baza wojskowa w Hondurasie straci rację bytu. Mocne słowa padły w noworocznym orędziu Castro.
Wobec nieprzyjaznego działania, jakim byłaby masowa ekstradycja naszych braci, musielibyśmy rozważyć zmianę naszej polityki współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, zwłaszcza w sferze wojskowej, w ramach której - nie płacąc ani centa - utrzymują one od dziesięcioleci na naszym terytorium bazę wojskową; w tym przypadku straciłyby ona rację bytu w Hondurasie - oświadczyła Xiomara Castro. Słowa te padły w jej orędziu noworocznym.
Stany Zjednoczone utrzymują bazę wojskową w Palmeroli w środkowym Hondurasie. Założyły ją na początku lat 80. ubiegłego stulecia. Stacjonuje w niej około czterystu amerykańskich żołnierzy.
W listopadzie CNN poinformowała, że współpracownicy Donalda Trumpa już przygotowują się do realizacji jego kluczowej obietnicy wyborczej, czyli największej masowej deportacji migrantów, przebywających bez zezwolenia w Stanach Zjednoczonych.
Podczas kampanii wyborczej Trump zapowiadał, że w pierwszym dniu swojej prezydentury uruchomi "największy program deportacji przestępców w historii Ameryki", a proces deportacji będzie realizowany przez funkcjonariuszy Gwardii Narodowej oraz inne agencje rządowe.
Prezydent elekt wskazywał również, że wykorzysta ustawę Alien Enemies Act (ustawa o zagranicznych wrogach - przyp. red.) z 1798 r., która pozwala na deportację migrantów pochodzących z krajów, z którymi USA są w stanie wojny. Ustawa ta była stosowana m.in. podczas II wojny światowej do deportacji Japończyków, Niemców i Włochów.
Ustawa o stanach nadzwyczajnych upoważnia prezydenta do wprowadzenia szczególnych uprawnień w czasie kryzysu, nakładając jednocześnie procedury, które mogą zostać zniesione przez prezydenta lub Kongres uchwalający odpowiednią rezolucję. Od uchwalania ustawy w 1976 r., każdy z prezydentów ogłaszał wiele stanów nadzwyczajnych. Podczas pierwszej kadencji Trump ogłosił ich siedem.
W 2022 r. departament bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych szacował liczbę nielegalnie przebywających migrantów na ok. 11 milionów. Organizacja non-profit American Immigration Council twierdzi, że ich liczba mogła wzrosnąć do 13 milionów. Organizacja oszacowała, że koszt deportacji tych osób może wynieść nawet 968 mld dol., przyjmując, że cały proces zająłby ponad 10 lat.
Trump zadeklarował, że celem jego administracji będzie deportacja nawet 20 mln osób.