Do 140 wzrosła liczba ofiar katastrofalnych powodzi na Filipinach. Na listach zaginionych wciąż są 32 osoby. Najbardziej ucierpiały okolice stolicy kraju - Manili. Po ulewnych, największych od 40 lat deszczach, rzeki wystąpiły z brzegów; doszło też do wielu osunięć ziemi.
Rząd ogłosił stan klęski żywiołowej w stolicy państwa i w 25 poszkodowanych przez nawałnicę prowincjach. Według władz, skutki powodzi dotknęły ponad 330 tys. ludzi. Prawie 59 tys. z nich znalazło tymczasowe schronienie w około stu szkołach, kościołach i innych azylach ewakuacyjnych.
W sobotę w ciągu zaledwie 12 godzin spadło tam więcej deszczu niż wynosi średnia norma dla całego września.