Trzy tysiące osób ewakuowano z prowincji Malaga w Andaluzji. Władze wschodniej i południowej Hiszpanii zamknęły szkoły i uniwersytety. Dwa tygodnie po katastrofalnych powodziach, w których zginęło ponad 200 osób, kraj zmaga się z kolejnymi ulewami.

Państwowa agencja meteorologiczna w środę rano wydała alerty czerwonego, najwyższego stopnia przed ulewami dla prowincji Tarragona w Katalonii i Malaga w Andaluzji. Wieczorem ostrzeżeniem najwyższego stopnia objęto także prowincję Walencja. 

"Zagrożenie jest ekstremalne" - napisali meteorolodzy na platformie X. "Unikajcie przemieszczania się, ponieważ rzeki mogą wylewać. Bądźcie bardzo ostrożni!" - podkreślili. Ostrzegli, że w ciągu czterech czy pięciu godzin może spaść nawet 180 litrów wody na metr kwadratowy. 

W szkołach w Maladze, Walencji i niektórych gminach Katalonii zostały zawieszone zajęcia. 3 tys. osób zostało ewakuowanych z dzielnic w pobliżu rzeki Guadalhorce, która przepływa przez prowincję Malaga. Mieszkańcy innych rejonów zostali poproszeni o udanie się na wyżej położone tereny. 

W dzielnicy Campanilla w Maladze, niedaleko dopływu rzeki Guadalhorce, robotnicy budowali barierę, mającą powstrzymać wodę, której nie były już w stanie odprowadzać kanały ściekowe. 

Służby ratunkowe poinformowały, że w Benalmadenie piętnaście osób ewakuowano z domów, gdy zawalił się mur. Z kolei w kurorcie Marbella pojawiło się tornado. 

W środę po południu zawieszono połączenia kolei dużych prędkości między Malagą a Madrytem. Z powodu powodzi zamknięty został dworzec kolejowy w Maladze. 

Ludzie są bardzo zaniepokojeni, ponieważ pięć lat temu rzeka podniosła się prawie o metr ponad poziom ulicy. Mury szkoły zawaliły się. Domy mieszkańców zostały zalane, ich piwnice. To była prawdziwa katastrofa - powiedział agencji Reutera jeden z mieszkańców.

"Zachowajcie maksymalną ostrożność"

Władze Katalonii zaapelowały do ludzi o zachowanie "maksymalnej ostrożności". 

Minister pracy Hiszpanii Yolanda Diaz i związki zawodowe przypomniały pracownikom, że nie mają oni prawnego obowiązku chodzenia do pracy, jeśli warunki pogodowe sprawiają, że jest ona dla nich niebezpieczna. 

Według synoptyków zapowiadane opady deszczu mają nie być tak intensywne, jak te z końca października. 

Ponad 200 ofiar, nadal wiele osób zaginionych

Najnowszy bilans śmiertelnych ofiar powodzi sprzed dwóch tygodni to 223 osoby. Nadal trwają poszukiwania zaginionych. W środę agencja EFE poinformowała o odnalezieniu w Torrent w Walencji ciał dwóch chłopców w wieku trzech i pięciu lat, którzy zostali porwani przez wodę. 

Gwałtowne burze, powodzie i podtopienia to skutek zjawiska atmosferycznego określanego jako DANA (depresion aislada en niveles altos). Powstaje, gdy zimne powietrze styka się nad Morzem Śródziemnym z ciepłym i wilgotnym. Prowadzi to do ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak burze, tornada i powodzie. Eksperci uważają, że jest to wynik zachodzących zmian klimatycznych.