Kierowca samochodu osobowego uderzył w drzewo z nadmierną prędkością. Siła uderzenia była tak duża, że samochód został wgnieciony w ziemię. 33-letni mężczyzna nie miał szans na przeżycie.
Do tego tragicznego wypadku doszło w niedzielę na drodze krajowej nr 62 między Sokołowem Podlaskim a Węgrowem, niedaleki wsi Grochów.
33-letni mężczyzna kierował samochodem marki Volvo S40. Podczas wyprzedzania na prostym odcinku drogi, stracił panowanie, zjechał na lewy pas ruchu i uderzył w drzewo. Nie przeżył wypadku. Zginął na miejscu.
Policjanci przesłuchują świadków i wyjaśniają okoliczności tragedii.