Są psy, które lubią "dawać nogę" z domu. Niektóre wracają po godzinie, inne po kilku dniach. W południowo-wschodniej Anglii suczka Daisy wróciła po ośmiu latach. Tyle tylko, że jej nieobecność nie była całkiem zwyczajna, gdyż Daisy została ukradziona. Czworonoga udało się namierzyć po tak długim czasie dzięki czipowi.

O sprawie poinformowała stacja Sky News.

Daisy to pies rasy cocker spaniel. W 2016 roku ukradziono ją z rodzinnej zagrody, razem z trzema innymi psami. Jeden z nich zginął później, potrącony przez samochód w trakcie próby ucieczki. Dwóch innych nigdy nie udało się odnaleźć.

Przełom nastąpił 29 października, gdy policja w hrabstwie Surrey otrzymała informację, że ktoś próbował zaktualizować dane na czipie Daisy. Policjanci skontaktowali się z firmą zarządzającą czipami i uzyskali dane nowych właścicieli.

Dwa dni później funkcjonariusze zwrócili cocker spaniela właścicielom w dystrykcie Mole Valley w Surrey. Według nich nowi właściciele, którym ją odebrano, działali w dobrej wierze i nie mieli świadomości, że została skradziona.

Przywieźliśmy Daisy, która jest teraz trochę głucha, z powrotem do Mole Valley (...) i nikt w domu nie mógł powstrzymać łez, gdy ponownie spotkała się ze swoimi właścicielami. Rozpoznała ich i natychmiast przylgnęła do nich jak klej - powiedziała Laura Rowley z policji.

Policja w Surrey prosi o informacje na temat pozostałych zaginionych psów: czarnego cocker spaniela Tilly i łaciatego teriera Storma. Funkcjonariusze sądzą, że - z uwagi na wiek - w chwili kradzieży oba te psy mogą już nie żyć.