Na tatrzańskich szlakach panują trudne warunki do uprawiania turystyki. Pod warstwą śniegu na traktach zalega lód. W wyższych partiach gór obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego – ostrzegają ratownicy TOPR.
Pierwszy stopień zagrożenia lawinowego oznacza, że w bardzo stromym lub ekstremalnym terenie turysta może wyzwolić lawinę. Prawdopodobne jest też samorzutne schodzenie małych lawin. Zagrożenie lawinowe występuje od 1700 m n.p.m.
Szczególne niebezpieczne jest wchodzenie na cienką warstwę lodu na tatrzańskich jeziorach. Leśniczy Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) z obwodu Morskie Oko Grzegorz Bryniarski powiedział PAP, że w ostatnich dniach, mimo tablic ostrzegawczych i upomnień, turyści masowo wchodzili na taflę Morskiego Oka.
Obecnie tafla lodu ma od pięciu do sześciu centymetrów grubości. Wchodzenie na nią grozi śmiertelnym niebezpieczeństwem. Turyści jednak często bagatelizują ostrzenia i wchodzą na lód, który w końcu może nie wytrzymać naporu ludzi, zwłaszcza w miejscu, gdzie z jeziora wypływa Rybi Potok. Tam głębokość wody sięga do trzech metrów. Równie niebezpiecznie jest przy dopływie, w rejonie Czarnostawiańskiej Siklawy - powiedział Bryniarski.
Leśniczy dodał, że w środku zimy przy dużych mrozach tafla Morskiego Oka zamarza czasem do grubości 80 cm i wówczas poruszanie się środkiem jeziora może być bezpieczne.
Przyrodnicy z TPN przypominają, że popularny szlak turystyczny między Świnicą a Zawratem jest nadal zamknięty z powodu obrywu skalnego. Na czas zimowy zamknięte są również odcinki szlaków: Przełęcz w Grzybowcu - Wyżnia Kondracka Przełęcz, Dolina Tomanowa - Chuda Przełączka, Dolina Pięciu Stawów Polskich - Świstówka Roztocka - Morskie Oko.
Po stronie słowackich Tatr na okres zimowy zamknięte są wszystkie szlaki powyżej górnej granicy lasu. Oznacza to, że na tamtejsze szlaki nie można również wchodzić, przekraczając granicę państwową w głównej grani Tatr.
(m)