Polska i USA po wieloletnich negocjacjach podpisały umowę o tarczy antyrakietowej. Dokument dotyczy rozmieszczenia na naszym terytorium antybalistycznych rakiet przechwytujących. Podpisali go w Sali Kolumnowej kancelarii premiera sekretarz stanu Condoleezza Rice i Radosław Sikorski, szef polskiej dyplomacji. Cieszę się, że wspólnie możemy zameldować Rzeczpospolitej wykonanie zadania - powiedział premier.
W uroczystości wziął także udział prezydent Lech Kaczyński, szef rządu Donald Tusk oraz marszałkowie i wicemarszałkowie Sejmu i Senatu. I zgodnie z tradycją stosunków prezydent - rząd przed uroczystością i w jej trakcie doszło do szeregu zgrzytów – posłuchaj relacji Konrada Piaseckiego:
Tarcza ma chronić terytorium USA, ich wojska oraz terytoria sojuszników z NATO przed atakiem rakietowym. W założeniu system ma zapewniać ochronę zarówno przed pociskami dalekiego zasięgu, jak i wystrzelonymi z mniejszych odległości. W Polsce ma powstać baza 10 rakiet przechwytujących pociski dalekiego zasięgu wystrzelone w Azji. W Czechach zainstalowany będzie radar.
Umowa trafi teraz do parlamentu, gdzie przejdzie procedurę ratyfikacyjną, której ostatnim elementem będzie podpis prezydenta. Problemy mogą się jeszcze pojawić po drugiej stronie oceanu. Posłuchaj relacji waszyngtońskiego korespondenta RMF FM Łukasza Wysockiego:
Decyzję polskich władz chwalą eksperci. Według Wojciecha Łuczaka, wydawcy magazynów „Raport” i „Skrzydlata Polska” porozumienie z Amerykanami to wielka szansa dla polskich sił zbrojnych, szansa na ich unowocześnienie i pozyskanie nowych technologii za rozsądną cenę. Michał Fiszer z miesięcznika "Lotnictwo" podkreśla, że to wydarzenie przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa naszego kraju.
Gniew za tarczę Moskwa skieruje przeciwko Waszyngtonowi - uważa Dmitrij Babicz, rosyjski publicysta specjalizujący się w problematyce międzynarodowej. Babicz podkreśla, że Rosja winą za rozmieszczenie tarczy w Europie obarcza właśnie Stany Zjednoczone. Rice zapewnia, że tarcza nie jest wymierzona w Rosję.
Polsko-amerykańskiej umowie w sprawie tarczy towarzyszy deklaracja w sprawie współpracy strategicznej między Polską a Stanami Zjednoczonymi. Premier Donald Tusk mówił, że Amerykanie i Polacy zobowiązują się do "ścisłej współpracy na wypadek zagrożenia ze strony trzeciej - militarnego i innego rodzaju". Podczas pobytu w Warszawie Condoleezza Rice spotkała się także z prezydentem Lechem Kaczyńskim, premierem Donaldem Tuskiem oraz marszałkiem Sejmu Bronisławem Komorowskim.