Amerykańska sekretarz stanu wieczorem przyleci do Polski, by jutro podpisać umowę w sprawie tarczy antyrakietowej. Po przylocie zje kolację z Radosławem Sikorskim, a jutrzejsze śniadanie w towarzystwie prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Przed śniadaniem zapewne będzie chciała poćwiczyć na siłowni. Ciekawe czy organizatorzy wizyty sprawdzili jakie upodobania ma Condoleezza Rice?
Jeśli nie, to jest to ostatni dzwonek, by zmienić plan pobytu amerykańskiej sekretarz stanu w Polsce. Jak dowiedział się korespondent RMF FM w USA, Condoleezza Rice ma zwyczaj wstawać bardzo wcześnie rano. Już o 4.30 udaje się na siłownię, gdzie ostro ćwiczy przed każdym kolejnym dniem pracy. Choć dużo ćwiczy, jada niewiele, dbając o swoją nienaganną figurę. Kuchnią zatem w czasie wizyty, jej organizatorzy nie powinni się nadto przejmować. Zamiast kolejnych wystawnych posiłków, spożywanych w towarzystwie państwowych oficjeli, w programie pobytu nie powinno natomiast zabraknąć czasu na zakupy, obowiązkowo w sklepie obuwniczym. Condoleezza Rice słynie z ogromnej kolekcji butów i z tego, że nigdy jej dość, cały czas kupuje kolejne pary, warunek jest jeden – wszystkie muszą być na wysokim obcasie.
Te obcasy i smukłe nogi amerykańskiej sekretarz stanu bywały już zresztą nie raz przyczyną kłopotów politycznych. Były premier Izraela Ariel Sharon, przyznał w jednym z wywiadów, że nie był w stanie skupić się na rozmowach pokojowych, kiedy negocjatorem była pani Rice, bo za bardzo skupiał wzrok i uwagę na osobie sekretarz stanu USA.
Pozostaje nam wierzyć, że nogi Condoleezy nie będą problemem dla polskich polityków i nie odwrócą uwagi od amerykańskiej tarczy. Chociaż widok ten z pewnością przyjemniejszy jest dla oka niż cały tuzin patriotów.
O tym jak zostanie ugoszczona w Warszawie Condoleezza Rice dowiedziała się reporterka RMF FM Kamila Biedrzycka: