Porzucona ciężarówka z chemikaliami postawiła na nogi wszystkie służby z okolic Szamotuł w Wielkopolsce. O wyciekających substancjach z naczepy tira zaalarmowali mieszkańcy Kaźmierza. Finał okazał się zaskakujący. Policjanci nie wykluczają, że właściciele przyczepy mogą mieć związek z inną historią dotyczącą porzuconych śmieci w tamtej okolicy.
Mieszkańcy Kazimierza zaalarmowali służby o porzuconej ciężarówce. Były w niej substancje chemiczne, zgromadzone w zbiornikach o pojemności 1000 litrów. Po analizie próbek pobranych przez WIOŚ okazało się, że nie są groźne dla środowiska.
Policjantom udało się namierzyć właścicielkę naczepy. To mieszkanka Kaźmierza. Kobieta przekonywała, że pojazd został porzucony w tym miejscu ze względu na awarię. Służby zobowiązały ją do utylizacji zabezpieczonego ładunku.
Śledczy będą analizować teraz zebrany na miejscu materiał.
Zamierzają dociec, czy sprawa może mieć związek ze znalezieniem na początku sierpnia nielegalnego składowiska odpadów w tej samej gminie.
Zatrzymani wówczas dwaj sprawcy najprawdopodobniej mieszali zwożone na posesję chemikalia z obornikiem.