Pobicie bezdomnego zarzuca prokuratura dwóm policjantom ze Świdnika w Lubelskiem. Gdy w nocy wracali pijani z imprezy, skopali leżącego na ulicy mężczyznę. Ze wstrząsem mózgu trafił do szpitala. Funkcjonariusze nie przyznawali się do winy - zdradziły ich ślady krwi na butach.
Do pobicia doszło w maju w Świdniku. Policjanci nie byli na służbie, wracali pijani z imprezy. Obaj mieli ponad 1,4 promila alkoholu w organizmie. Zaatakowali bezdomnego, który leżał na ulicy.
Bili go i kopali po całym ciele. Spowodowali u mężczyzny wstrząs mózgu, podbili mu oczy, porobili siniaki na twarzy i tułowiu. Początkowo nie przyznawali się do winy.
Gdy prokuratura skierowała wniosek o ich aresztowanie, powiedzieli przed sądem, że tamtej nocy mogli bić mężczyznę, ale nie pamiętają, bo byli pijani. Dowodem są jednak ślady krwi pobitego, znalezione na butach funkcjonariuszy.
Obaj są zawieszeni w czynnościach służbowych. Ich sprawę rozpatrzy Sąd Okręgowy w Lublinie. Grozi im do 3 lat więzienia.