Już jutro sejmowa komisja etyki poselskiej zajmie się wypowiedzią Jarosława Kaczyńskiego. Prezes Prawa i Sprawiedliwości we wtorek w nocy podczas drugiego czytania poselskiego projektu nowej ustawy o Sądzie Najwyższym w reakcji na słowa Borysa Budki z PO powiedział: "Przepraszam bardzo panie marszałku, ale ja bez żadnego trybu. Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego śp. brata, niszczyliście go, zamordowaliście go, jesteście kanaliami". Ponadto posłowie Nowoczesnej PO i PSL składają do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS. Przygotowują też prywatne akty oskarżenia o zniesławienie.
Komisja etyki zbierze się jutro o godzinie 9:30, by przeanalizować wniosek o ukaranie Jarosława Kaczyńskiego, złożony przez klub Nowoczesnej. Zdecyduje wtedy o wezwaniu prezesa PiS do wyjaśnień. Warto tu zauważyć, że komisja etyki składa się z piątki posłów. Przewodniczącej z Platformy oraz po jednym pośle z Nowoczesnej, PSL, Kukiz'15 i PiS. Opozycja ma więc tu większość.
Szef klubu Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann wezwał dziś Jarosława Kaczyńskiego, aby przeprosił za "haniebne słowa".
Panie prezesie wczoraj z tej trybuny padły haniebne słowa z pańskich ust. Oczekujemy przeprosin w tej izbie, z tej mównicy. Oczekujemy przeprosin. Żadne względy, ani emocje, ani zdrowotne nie mają prawa i nie dają alibi do takich słów - mówił.
Od wczoraj łamiecie wszelkie standardy i przyzwoitość. Przekraczacie kolejne granice agresji, chaosu bałaganu. Ja wiem, że chaos i bałagan to wasze naturalne środowisko. Sejm jest miejscem powagi - dodał Neumann.
We wtorek w Sejmie zdarzyło się coś poważnego, źle że nie ma reakcji prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - podkreślał też lider PO Grzegorz Schetyna.
Haniebne są oklaski klubu PiS, wczorajsza postawa premier, która biła brawo na stojąco temu, co słyszała z ust Kaczyńskiego. To wszystko pokazuje, że jesteśmy w jakimś katastrofalnym miejscu, jeśli chodzi nie tylko o emocje, ale także poziom debaty publicznej. Coś fatalnego się zdarzyło wczoraj, trzeba potrafić zareagować na takie incydenty - oświadczył szef PO.
Według niego PiS nie ma wyobraźni a politycy ugrupowania "nie mają klasy".
Ocenił też, że marszałek Sejmu Marek Kuchciński i Kancelaria Sejmu nie panują już na debatą.
Jest ogromnie dużo chaosu, a na końcu cały Sejm czeka, żeby prezes Kaczyński wstał i przyjechał z Żoliborza. Najlepiej to oddaje jego wczorajszy cytat, że on w żadnym trybie nie występuje, bo on nie musi występować, bo to on decyduje, kiedy i w jakiej sprawie występuje. To jest postawienie rzeczy na głowie. Będziemy domagać się normalnych procedur i normalnego głosowania - zaznaczył Schetyna.
Posłowie Nowoczesnej PO i PSL składają też do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Przygotowują też prywatne akty oskarżenia o zniesławienie.
Art. 212 Kodeksu karnego stanowi: Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. Jeżeli sprawca dopuszcza się tego czynu za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Maski spadły, posłowie PiS nie panują już nad swoimi emocjami, Jarosław Kaczyński jasno dał do zrozumienia po co mu reforma wymiaru sprawiedliwości: będzie służyła do prywatnej zemsty na tych wszystkich, których oskarża o śmierć swojego brata. Mówimy takim działaniom stanowcze nie - mówiła posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz.
W ocenie Gasiuk-Pihowicz, złożone akty oskarżenia będą testem dla instytucji państwowych, w tym prokuratury.
Poseł PSL Krzysztof Paszyk stwierdził, że jedyną drogą, by ocalić "resztki dobrego imienia" Sejmu i posłów jest podjęcie kroków prawnych.
Obrażono prawie połowę posłanek i posłów zasiadających w tej Izbie. To na pewno. Ale myślę, że obrażono też wiele milionów Polaków przez telewizorami, którzy chcieli się przypatrywać bardzo ważnej debacie, która wczoraj w Sejmie się odbywała - mówił.
Poseł PO Borys Budka zapowiedział, że oprócz działań na gruncie prawa karnego, posłowie PO, którzy "poczuli się dotknięci słowami Jarosława Kaczyńskiego" będą indywidualnie dochodzili swoich praw w sądach cywilnych. Nie pozwolimy na to, by Jarosław Kaczyński był traktowany, jako szczególnej wagi obywatel - podkreślił Budka.
(j.)