Blisko tysiąc żołnierzy bierze udział w polsko-amerykańskich manewrach Victory Eagle na poligonie w Drawsku Pomorskim. Ćwiczenia objęły m.in. kierowanie ogniem w obronie oraz elementy kontrataku.
W ćwiczeniach udział bierze 17. Brygada Zmechanizowana oraz 1. Brygada Sił Zbrojnych USA. Główny etap został podzielony na dwie rotacje, w których polskie pododdziały wykonują działania taktyczno-ogniowe.
"Realizowaliśmy szereg epizodów, które zawierały zadania realizowane na polu walki. Były to epizody związane z prowadzeniem rozpoznania, prowadzeniem działań opóźniających, ewakuacją medyczną personelu, jak i środków uszkodzonych z pola walki" - powiedział dowódca 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej gen. bryg. Dariusz Kosowski.
Głównym założeniem Victory Eagle jest usprawnianie wspólnych działań oraz budowanie wzajemnego zaufania pomiędzy polskimi a amerykańskimi żołnierzami w trakcie realizacji zadań bojowych.
"To współpraca między naszymi systemami, porozumienie między ludźmi. Pomimo różnic w sposobie ćwiczeń - zarówno po stronie polskiej, jak i amerykańskiej - mamy to porozumienie między sobą" - powiedział żołnierz 1 Brygada Sił Zbrojnych USA mjr Artur Stepuro.
W ćwiczeniach wykorzystywane są m.in. amerykańskie czołgi Abrams, bojowe wozy piechoty Bradley, artyleria moździerzy samobieżnej Rak, armatohaubice Krab, amerykańskie haubice samobieżne M109 czy śmigłowce Apache.
W szkoleniu udział bierze blisko 300 żołnierzy 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Dla nich to pierwsze tego typu ćwiczenie taktyczne o randze międzynarodowej.