Brytyjskie media donoszą o talerzu obranych bananów, które w niewyjaśniony sposób pojawiają się na ulicach Beeston w środkowej Anglii. Tym niecodziennym widokiem mieszkańcy urokliwego miasteczka raczeni są już od roku.

Każdego miesiąca w tym samym miejscu, na rogu tych samych ulic ktoś zostawia na chodniku talerz z obranymi bananami.

Jak dotąd nie przyłapano jednak darczyńcy na "bananowym uczynku", dlatego pojawiło się wiele teorii na temat tego niecodziennego zjawiska.

Jedno z możliwych wyjaśnień zakłada, że banany są karmą dla zwierząt. Wielu ludzi uważa także, że jest to gest o podłożu religijnym - takie dary składane są na przykład w Hinduizmie, symbolizują obfitość, płodność i powodzenie. Innym tropem może być fakt, że zostawiane są w pobliżu lokalnego kościoła.

Bananów jest zazwyczaj całkiem sporo - od 15 do 20 sztuk. Pojawiają się od tak dawna i tak regularnie, że wielu mieszkańców Beeston już ich nie zauważa.

Nie znikają one jednak z celownika lokalnych władz, które widzą w nich przede wszystkim zwykłe zaśmiecanie miasta. Mimo dużego zainteresowania, nikt jeszcze nie odważył się zjeść zostawianych na ulicy bananów.

Opracowanie: