Na Dworcu Głównym w Krakowie od wczoraj nie ma policjantów. Ich posterunek zlikwidowano; na jego miejscu po remoncie będą... schody. Gdzie więc teraz w razie potrzeby mogą szukać pomocy rzesze podróżnych?
Nasz reporter Maciej Grzyb wcielił się w okradzionego podróżnego. Na dworcu żadnego policjanta jednak nie znalazł. O pomoc poprosił tych, którzy na dworcu pracują. Z jakim skutkiem? Posłuchaj: