Pieniądze dla Polski to m.in. około 300 kamieni milowych. Można się o nie potknąć, albo je przejść – mówi poseł PO Paweł Poncyljusz. "Nasi wyborcy mówią, że potrzebują tych środków, bo nie będzie bez nich inwestycji w gminach" - tłumaczy. Jednocześnie, gość Porannej rozmowy w RMF FM zaznacza: chodzi jednak o to, żeby środki z UE nie zostały przez rząd wykorzystane "politycznie".
Pytany o środki z KPO gość Roberta Mazurka podkreśla: te pieniądze nie powinny służyć ordynarnej propagandzie rządowej, że Morawiecki i Kaczyński dają pieniądze Polakom.
"Rok temu Morawicki uruchomił całą kampanię, jak to rząd załatwił pieniądze. Zapomniał tylko dodać, że to środki z Unii" - mówi Paweł Poncyljusz.
"Jeśli Konfederacja chce iść na ucztę ludożerców, gdzie sami będą głównym daniem w koalicji z PiS-em, proszę bardzo - to jest ich wybór. Jednak Koalicja Obywatelska na pewno nie ma ochoty zjeść Konfederacji" - mówił w internetowej części Porannej rozmowy Paweł Poncyljusz, wiceprzewodniczący Koalicji Obywatelskiej.
Robert Mazurek pytał swojego gościa, czy możliwa jest powyborcza koalicja z Konfederacją: "Po wyborach to jest trochę inna sytuacja. Wtedy jednak arytmetyka decyduje, czy możemy wziąć odpowiedzialność za Polskę i czy mamy jakiś plan reform wspólny czy nie" - mówił Poncyljusz.