Od samego początku mówiłem, że sondaże wyborcze będą się wyrównywać, a walka wyborcza będzie bardzo zacięta - powiedział prezydent Warszawy, kandydat KO w wyborach prezydenckich Rafał Trzaskowski. Tak skomentował wynik ostatniego sondażu firmy badawczej Opinia 24 dla RMF FM. Wynika z niego, że w ciągu miesiąca poparcie dla Trzaskowskiego spadło o prawie 9 pkt proc.
Z sondażu firmy badawczej Opinia 24 dla RMF FM wynika, że największym poparciem cieszy się Rafał Trzaskowski (29,8 proc.). Lider zestawienia może mieć jednak powód do niepokoju, bowiem w porównaniu do ostatniego, grudniowego sondażu pracowni badawczej Opinia24 dla RMF FM mocno stracił na poparciu. Miesiąc temu chęć głosowania na kandydata KO w pierwszej turze deklarowało 38,6 proc. ankietowanych.
Drugie miejsce zajął Karol Nawrocki, kandydat niezależny, popierany przez PiS. W pierwszej turze wyborów chciałoby na niego zagłosować 22,6 proc. badanych. W grudniu popierało go 23,3 proc. badanych.
Rafał Trzaskowski w poniedziałek na konferencji prasowej był pytany o sondażowy spadek poparcia. Mówiłem od samego początku o tym, że te sondaże będą się wyrównywać, a walka wyborcza będzie bardzo zacięta - powiedział kandydat KO. Podkreślił, że "wszystko rozstrzygnie się w drugiej turze", a wyniki będą do siebie zbliżone. Tego się można było spodziewać, to oczywiście nas dopinguje do jeszcze bardziej wytężonej pracy. Przed nami prawie pięć miesięcy trudnej kampanii wyborczej. Tego się dokładnie spodziewaliśmy - przyznał.
Jak mówił, rzeczywiste różnice między nim a popieranym przez PiS Karolem Nawrockim są niewielkie, a początkowe różnice w sondażach wynikały z tego, że Nawrocki "nie był znaną osobą". Dodał, że siłę kandydatów będzie można ocenić w momencie rozpoczęcia kampanii wyborczej. Zauważył ponadto, że nie ogłoszono jeszcze wszystkich kandydatów w wyborach.
Zdaniem Trzaskowskiego, o rzeczywistym poparciu dla kandydatów będzie można mówić za jeden lub za dwa miesiące. Wtedy wyniki - jak ocenił - "rzeczywiście będą zbliżone do rzeczywistości". Będziemy mogli wtedy oceniać - między marcem, kwietniem, majem - jak prowadzone są kampanie wyborcze i jakie są trendy. W tej chwili jest na to za wcześnie - ocenił.
Kandydat KO zapewnił jednocześnie, że nie lekceważy wyników ostatniego sondażu. Podkreślił, że od samego początku zapowiadał, że kampania "będzie trudna i będzie wymagała bardzo wiele pracy, aby przekonywać Polki i Polaków do swoich racji".
Spadek poparcia Rafała Trzaskowskiego w pierwszej turze może wynikać z tego, że przybyło nam kandydatów na prezydenta - tłumaczy w rozmowie z reporterem Jakubem Rybskim Anna Trząsalska z Opinii24. Trzaskowski w tej kampanii ma znacząco utrudnione zadanie. Będzie musiał zmagać się z trudnościami, z jakimi spotyka się rząd. Będzie zbierał spadki lub wzrosty poparcia w związku z tym, co robi rząd - dodaje.
Jak pokazuje nasz sondaż, Trzaskowski nie traci swoich core'owych wyborców, tych, którzy popierają Koalicję Obywatelską. Może tracić tych wyborców, którzy przepływają z innych partii - np. z Trzeciej Drogi - analizuje ekspertka.
Start w przyszłorocznych wyborach prezydenckich zapowiedzieli prezydent Warszawy, kandydat KO Rafał Trzaskowski; popierany przez PiS prezes IPN Karol Nawrocki; marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia; poseł Sławomir Mentzen z Konfederacji; kandydatka Nowej Lewicy Magdalena Biejat i kandydat partii Razem Andrian Zandberg. Start ogłosili także Marek Jakubiak z koła Wolni Republikanie, Marek Woch z Bezpartyjnych Samorządowców i Katarzyna Cichos jako bezpartyjna kandydatka.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że wybory prezydenckie odbędą się 18 maja. Formalnie zostaną zarządzone 15 stycznia, wówczas ruszy kampania wyborcza.