Nowoczesny sposób leczenia choroby Parkinsona w szpitalu miejskim im. Józefa Strusia w Poznaniu. Pacjenci poddawani są tam zabiegowi głębokiej stymulacji mózgu. Na czym polega ta operacja?
W miejskim szpitalu im. J. Strusia w Poznaniu wszczepiono stymulatory mózgu pacjentom z chorobą Parkinsona. To najnowocześniejsza metoda leczenia, która znacząco poprawia jakość życia chorych.
Zabieg polega na wszczepieniu do mózgu pacjenta specjalnych elektrod, które mają regulować nieprawidłowe impulsy nerwowe. Trwa kilka godzin, a pacjent w czasie zabiegu jest przytomny. Do przeprowadzenia zabiegu kwalifikują się osoby, u których nie pomaga już leczenie farmakologiczne. Pierwszym widocznym skutkiem operacji jest zmniejszenie lub całkowity zanik drżenia kończyn.
Pacjenta trzeba przyjąć na oddział, a następnie pod kontrolą odstawić leki, jakie przyjmuje, by ocenić zaawansowanie choroby - wyjaśnia dr n. med. Artur Drużdż, ordynator oddziału neurologii z pododdziałem udarowym szpitala im. J. Strusia. Potem leki trzeba ponownie ustawić, znów ocenić stan pacjenta i zdecydować o możliwości przeprowadzenia zabiegu. Proces jest dość skomplikowany - tłumaczy.
Aby wszystko poszło sprawnie, lekarze tworzą przestrzenny model mózgu pacjenta. Wykorzystują do tego m.in. tomografię komputerową i rezonans magnetyczny.
Elektrody muszą przejść przez wiele warstw w mózgu. Trzeba to tak zaplanować, by na ich drodze nie znalazło się żadne naczynie krwionośne - wyjaśnia dr hab. n. med. Bartosz Sokół, ordynator oddziału neurochirurgii szpitala im. J. Strusia. Już na sali operacyjnej zakładamy pacjentowi ramę stereotaktyczną. To narzędzie, które przypomina nieco sekstans lub łuk z suwmiarkami. Dzięki temu możemy dokładnie wyliczyć trajektorię. Elektroda przechodzi przez kolejne warstwy mózgu, a każda z nich ma odpowiedni dla siebie zapis elektryczny. Na jego podstawie jesteśmy w stanie manewrować - mówi.
Pacjentów, którym wszczepiono elektrody, czeka jeszcze rehabilitacja - bo spektakularna poprawa już w trakcie operacji to przede wszystkim efekt podrażnienia mózgu. By efekty pozostały na dłużej, elektrody trzeba odpowiednio dopasować.