Michał Przysiężny przegrał z rozstawionym z numerem 27. Kevinem Andersonem z RPA 4:6, 6:7 (2-7), 4:6 w drugiej rundzie wielkoszlemowego turnieju tenisowego na trawiastych kortach w Wimbledonie (pula nagród 22,56 mln funtów). 29-latek jako pierwszy z Polaków pożegnał się turniejem w singlu.
Już na otwarcie meczu na korcie numer 17. Anderson zdołał przełamać serwis Polaka. Ta przewaga wystarczyła mu do rozstrzygnięcia na swoją korzyść losów pierwszej partii w ciągu 34 minut.
Drugi set rozwijał się jednak po myśli Przysiężnego, który dzięki "breakowi" uzyskanemu w szóstym gemie zdołał chwilę później zyskać prowadzenie 5:2. Jednak od tego momentu nie ustrzegł się kilku niepotrzebnych błędów i podejmował zbyt małe ryzyko, by wywierać większą presję na bardziej doświadczonego rywala.
Zawodnik z RPA doprowadził do wyrównania, a nawet przy stanie 5:5 miał szansę na kolejne przełamanie podania rywala, ale jej nie wykorzystał. Doprowadził jednak później do tie-breaka, a w nim odskoczył szybko na 6-1. Wtedy Polak wybronił się asem, ale przy drugim setbolu wyrzucił prosty forhend na aut.
W ostatniej partii żaden z tenisistów nie uzyskał większej przewagi, a obaj koncentrowali się głównie na utrzymywaniu swoich podań. Jedyny moment dekoncentracji przydarzył się Przysiężnemu w dziesiątym gemie, w którym pozwolił się przełamać przy drugim meczbolu, po godzinie i 51 minutach.
Po odpadnięciu 29-latka, w trzeciej rundzie singla mężczyzn w 127. edycji Wimbledonu wystąpi zatem dwójka reprezentantów Polski - Jerzy Janowicz (nr 24.) i Łukasz Kubot. Obaj spotkają się z wyżej notowanymi rywalami.
Michał Przysiężny (Polska) - Kevin Anderson (RPA) 4:6, 6:7 (2-7), 4:6
(MRod)