Napastnik Manchesteru United i były kapitan reprezentacji Szwecji Zlatan Ibrahimović nie byłby już w niej mile widziany: ani przez piłkarzy, ani przez selekcjonera Janne Anderssona, który nie zamierza namawiać go do powrotu. Ibrahimović zdecydował o definitywnym odejściu z drużyny narodowej po nieudanym Euro we Francji: Szwecja zdobyła w turnieju tylko jeden punkt i pożegnała się z rozgrywkami już po fazie grupowej.

Napastnik Manchesteru United i były kapitan reprezentacji Szwecji Zlatan Ibrahimović nie byłby już w niej mile widziany: ani przez piłkarzy, ani przez selekcjonera Janne Anderssona, który nie zamierza namawiać go do powrotu. Ibrahimović zdecydował o definitywnym odejściu z drużyny narodowej po nieudanym Euro we Francji: Szwecja zdobyła w turnieju tylko jeden punkt i pożegnała się z rozgrywkami już po fazie grupowej.
Selekcjoner Janne Andersson oznajmił, że nie będzie namawiał Zlatana Ibrahimovicia do powrotu do kadry, bo drużyna całkiem dobrze radzi sobie bez niego. Na zdjęciu: zawodnicy reprezentacji Szwecji cieszą się ze zwycięskiego gola w towarzyskim meczu z Portugalią /HOMEM DE GOUVEIA /PAP/EPA

Wyśmianego wówczas przez media trenera kadry Erika Hamrena zastąpił Andersson, który szybko przeprowadził gruntowne zmiany i - jak podkreślają zachwycone nim media - w kilka miesięcy zbudował "nową Szwecję", która "gra bez kompleksów i skutecznie". W siedmiu ostatnich meczach jego drużyna odniosła pięć zwycięstw, strzelając 15 bramek.

Ostatnie padły 28 marca w wygranym 3:2 meczu towarzyskim z Portugalią na Maderze. Trzy dni wcześniej w Sztokholmie "Trzy Korony" rozgromiły w eliminacjach MŚ Białoruś 4:0.

Po pięciu meczach eliminacji w grupie A prowadzi Francja z 13 punktami przed Szwecją, która ma punktów 10, i Bułgarią, która zdobyła o jeden punkt mniej.

Szwecja strzeliła w tych pięciu spotkaniach 10 bramek, tracąc przy tym trzy: w przegranym 1:2 meczu z Francją i remisie 1:1 z Holandią.

Jak na półmetek eliminacji to bardzo dobry wynik. Koncepcja Anderssona jak na razie się sprawdza i Szwecja, której celem jest zajęcie drugiego miejsca w grupie, zmierza do gry w barażach. Jeżeli awansuje, to na mundialu w Rosji raczej zabraknie Ibrahimovicia - napisał dziennik "Aftonbladet", który opublikował właśnie wyniki ankiety przeprowadzonej wśród 154 piłkarzy najwyższej szwedzkiej ligi Allsvenskan.

52 procent z nich stwierdziło, że zdecydowanie nie chce Ibrahimovicia w drużynie narodowej, ponieważ swoim gwiazdorstwem za bardzo dominuje i przeszkadza - zwłaszcza w roli "dyktatorskiego" kapitana.

Od objęcia stanowiska selekcjonera nie miałem żadnego kontaktu ze Zlatanem - przyznał Janne Andersson i podkreślił, że nie będzie namawiał Ibrahimovicia do powrotu, ponieważ drużyna całkiem dobrze radzi sobie bez niego.

Ibrahimović rozegrał w reprezentacji Szwecji 116 meczów i strzelił w nich 62 bramki. Ostatnim jego występem w kadrze był przegrany 0:1 mecz z Belgią podczas Euro 2016 we Francji.


(e)