W pociągu nowojorskiego metra podpalono śpiącą pasażerkę. Kobieta zmarła na skutek poparzeń. Domniemany sprawca zbiegł, ale został szybko ujęty przez policję w innym pociągu metra.

Komisarz policji Jessika Tisch wyjaśniła, że do tego szokującego zabójstwa doszło w drodze do końcowej stacji linii "F", w Brooklynie.

Napastnik posłużył się zapalniczką, a odzież ofiary w ciągu kilku sekund objęły płomienie. Funkcjonariusze policji ugasili ogień, ale pogotowie ratunkowe stwierdziło zgon kobiety.

Stacja CNN podała, że organy ścigania opublikowały zdjęcia z monitoringu.

Policjanci szybko zlokalizowali i aresztowali podejrzanego w innym pociągu metra w centrum Manhattanu. Znaleźli przy nim zapalniczkę - dodała komisarz Tisch.

Gubernator stanu Nowy Jork Kathy Hochul zapowiedziała wcześniej, że dla wzmocnienia w mieście bezpieczeństwa w święta, wyśle dodatkowo 250 żołnierzy Gwardii Narodowej. W każdym wagonie metra są kamery.

Biuro Hochul poinformowało, że od czasu ogłoszenia w maju przez gubernator planu bezpieczeństwa w metrze przestępczość spadła o 10 proc. a od stycznia 2021 roku o 42 proc. CNN podkreśliła, że szereg głośnych incydentów z użyciem przemocy w metrze w ostatnich latach wzbudziło jednak niepokój mieszkańców.