Robert Lewandowski zdobył dwie bramki, a jego Bayern Monachium pokonał RB Lipsk 3:0 w finale Pucharu Niemiec, który odbył się w Berlinie. Bawarczycy po raz dziewiętnasty triumfowali w tych rozgrywkach.
To był wieczór kapitana reprezentacji Polski. Po raz pierwszy Lewandowski trafił do siatki w 29. minucie, gdy popisał się dość ekwilibrystycznym strzałem głową z ok. dziesięciu metrów.
Kolejne bramki dla mistrza Niemiec padły w końcówce spotkania. Wcześniej świetnej okazji dla RB nie wykorzystał m.in. Szwed Emil Forsberg, którego powstrzymał wracający do gry po kontuzji Manuel Neuer.
W 78. minucie efektowną akcją, zakończoną golem, popisał się Francuz Kingsley Coman, a siedem minut później wynik ustalił Lewandowski. Tym razem polski napastnik po dokładnym podaniu Joshuy Kimmicha nie dał się przepchnąć rywalowi, znalazł się w sytuacji sam na sam z węgierskim bramkarzem RB Peterem Gulacsim i technicznym strzałem nie dał mu szans.
Uradowany Lewandowski, celebrując zdobycie gola na 3:0, zdjął koszulkę, za co został ukarany żółtą kartką.
To drugie trofeum Bawarczyków w zakończonym sezonie. Wcześniej zdobyli mistrzostwo kraju, a RB Lipsk zajął w Bundeslidze trzecie miejsce. Lewandowski został z dorobkiem 22 bramek najlepszym strzelcem ligowego sezonu.
Łącznie w historii Bayern 12 razy sięgał po krajowy dublet. Natomiast trener Bayernu Niko Kovac przeszedł do historii tego klubu jako pierwszy człowiek, który wywalczył dublet zarówno jako piłkarz, jak i szkoleniowiec.
Co ciekawe, Kovac rok temu również sięgnął po Puchar Niemiec, ale wówczas był szkoleniowcem Eintrachtu Frankfurt. W finale ten zespół pokonał właśnie Bayern 3:1, a Chorwat wkrótce potem został trenerem ekipy z Monachium.