Niepokojące informacje o stanie zdrowia Michaela Schumachera podał "The Mirror". Według brytyjskiego tabloidu, nie tylko nie ma postępów w leczeniu mistrza F1, ale na dodatek przez wieloletnie leżenie u Niemca zaobserwowano zanik mięśni i osteoporozę.
Michael Schumacher przeżył w grudniu 2013 roku poważny wypadek: we francuskich Alpach podczas zjazdu poza stokiem gwiazdor Formuły 1 uderzył w kamień. Jego życie uratował kask. Sportowiec długo był w śpiączce, gdyż doznał poważnego urazu mózgu.
"W czerwcu 2014 roku poinformowano, że siedmiokrotny mistrz F1 się wybudził. Od tamtego czasu zagraniczna prasa podaje, że sportowiec wciąż jest rehabilitowany i walczy o lepsze życie" - wskazuje Onet.
W tym miesiącu pojawiły się informacje, że Schumacher przejdzie drugi - pierwsza operacja miała miejsce w 2019 roku - przeszczep komórek macierzystych, który miałby przyspieszyć regenerację układu nerwowego byłego sportowca. "The Mirror" podaje jednak, że rodzina w ogóle nie brała tej opcji pod uwagę w czasie trwania pandemii koronawirusa.
Na dodatek okazało się, że legendarny kierowca ma wyniszczony organizm: cierpi na zanik mięśni spowodowany długoletnim leżeniem oraz na osłabiającą kości osteoporozę.
Jak zauważa Onet, rodzina Schumachera nie odniosła się do tych doniesień.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Przebadano 4 tys. osób przed wznowieniem sezonu w Formule 1. Bez przypadków Covid-19