Piłkarze Realu Madryt wygrali z Borussią Dortmund 5:2, mimo że do przerwy przegrywali 0:2, w 3. kolejce fazy zasadniczej Ligi Mistrzów. Bologna, w składzie z Łukaszem Skorupskim i Kacprem Urbańskim, uległa 0:2 Aston Villi. AS Monaco debiutującego w rozgrywkach Radosława Majeckiego pokonało 5:1 Crveną Zvezdę Belgrad.
Starcie Realu z Borussią było okazją do rewanżu za tegoroczny finał Champions League. 1 czerwca na Wembley "Królewscy" wygrali 2:0 po golach Daniela Carvajala i Viniciusa Juniora.
Zanosiło się na to, że piłkarze BVB wyjadą z Madrytu usatysfakcjonowani, bo do przerwy prowadzili 2:0 po golach Holendra Donyella Malena oraz Anglika Jamiego Bynoe-Gittensa. Odpowiedzią mistrzów Hiszpanii były dwa strzały w obramowanie bramki: Anglik Jude Bellingham trafił w poprzeczkę, a Brazylijczyk Rodrygo - w słupek. Po chwili belgijski bramkarz "Królewskich" Thibaut Courtois obronił groźny strzał Juliana Brandta.
W drugiej połowie graczom Realu zaczęło wychodzić praktycznie wszystko. Zdobyli dwie bramki w ciągu trzech minut: najpierw Francuz Kylian Mbappe dośrodkował wprost na głowę Niemca Antonio Ruedigera, który nie pomylił się z niewielkiej odległości. Potem Chorwat Luka Modrić posłał prostopadłe podanie w pole karne, piłka trafiła pod nogi Brazylijczyka Viniciusa Juniora, który uderzył bez przyjęcia obok bezradnego bramkarza Gregora Kobela.
Trzeciego gola dla mistrzów Hiszpanii strzelił Lucas Vazquez, a później dwa razy do siatki trafił jeszcze Vinicius Junior, kompletując hat-trick. Przy jednej z bramek przebiegł z piłką niemal całe boisko i zakończył akcję efektownym golem.