Siatkarze Jastrzębskiego Węgla pokonali na wyjeździe rumuński Tomis Konstanca 3:1 w meczu grupy F Ligi Mistrzów. To zwycięstwo znacznie przybliżyło drużynę ze Śląska do wyjścia z grupy.
Przed tym meczem zarówno Jastrzębski, jak i ekipa z Rumunii miały na koncie po jednym zwycięstwie i porażce. Obie drużyny nie poradziły sobie z Halkbankiem Ankara, a wygrały z Hypo Tirol Innsbruck.
Tym razem Rumuni tylko w pierwszym secie byli w stanie zagrozić gościom znad Wisły. Prowadzeni przez doświadczonego bułgarskiego rozgrywającego Adrieja Żekowa siatkarze Tomisu byli znacznie skuteczniejsi. Grajmy bardziej agresywnie - apelował do swoich podopiecznych szkoleniowiec jastrzębian Lorenzo Bernardi. W tej części spotkania to niestety nie pomogło, jednak potem ekipa ze Śląska była już wyraźnie lepsza. Stosowała urozmaiconą, trudną zagrywkę, co wprowadziło spore zamieszanie w szykach Rumunów i pozwoliło wyrównać stan meczu.
W trzeciej partii jastrzębianie "odjechali" rywalom od stanu 13:12 do 18:12 i 20:13. Było to zasługą przede wszystkim Michała Kubiaka, który świetnie radził sobie na zagrywce i w ataku.
W czwartym secie po obu stronach siatki było sporo przypadku i chaosu, ale w porę pozbierali się zawodnicy Jastrzębskiego Węgle, którzy nie pozwolili gospodarzom doprowadzić do tie-breaka i wygrali cały mecz za 3 punkty.
(MRod)