Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście przedłużył do 27 kwietnia tymczasowy areszt Andrzeja P., byłego trenera kadry w kolarstwie górskim i byłego dyrektora sportowego w Polskim Związku Kolarskim, podejrzanego o przestępstwa na tle seksualnym.

"Sąd w całości poparł wniosek prokuratury o przedłużenie aresztu Andrzeja P. o kolejne trzy miesiące" - poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Warszawie, prokurator Agnieszka Zabłocka-Konopka.

Andrzej P. został zatrzymany 29 października ubiegłego roku przez funkcjonariuszy Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Stołecznej Policji, a następnego dnia tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy.
Jest on podejrzany o trzy gwałty i jedną próbę gwałtu, za co grozi kara pozbawienia wolności od dwóch do 12 lat.

Prokuratura Regionalna wszczęła śledztwo na początku stycznia 2018 roku, oficjalnie w sprawie wyrządzenia w PZKol w okresie 2010-17 szkody majątkowej wstępnie oszacowanej na kwotę ponad miliona złotych. Obok głównego przedmiotu śledztwa, badane są także inne wątki, dotyczące możliwości korupcji, a także ewentualnych przestępstw na tle seksualnym.

Sprawa stała się głośna po opublikowanym 25 listopada 2017 roku wywiadzie portalu WP SportoweFakty z byłym wiceprezesem PZKol Piotrem Kosmalą, który powiedział, że "ważna osoba w środowisku kolarskim" miała się dopuścić czynów takich jak zastraszanie, seks z podopiecznymi, w tym z nieletnimi, a nawet gwałt. W grę miały wchodzić również nadużycia finansowe, które również są przedmiotem śledztwa prokuratury.

Opracowanie: